Wpis z mikrobloga

to raczej beka z rodziców co nie potrafili postawić na swoim tylko byli obojętni na to czy ich dzieci ktoś wychowa po swojemu czy też nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@FFFFUUUU: jego rodzice wychowywali po swojemu, ale jak byk u babci to babcia próbowała swoich sposobów xd co mieli się wykłócać bo dziecko by poszło do kościoła. Przecież nic by się złego nie stało xd
  • Odpowiedz
nie wiem czy udajesz debila czy nim jeste

ej słuchaj no synek, bo IP znajdę i inaczej sobie porozmawiamy....

chodzić do kościoła to dlaczego miałbym to robić wbrew sobie

@KarmelowyJeremiasz:
nie wbrew sobie ale dla kogoś, oczywiście jak się spędza czas z babcią to z czegoś trzeba zrezygnować (ale jak się ma 10 lat to za dużo obowiązków nie ma)
  • Odpowiedz
nie wbrew sobie ale dla kogoś, oczywiście jak się spędza czas z babcią to z czegoś trzeba zrezygnować


@FFFFUUUU: I tego wlasnie nienawidze w pobożnych ludziach, zamiast jak normalny człowiek znaleźć wspólne zajęcie z dzieckiem które będzie cieszyło dwie strony i będzie czas z dziadkami bez "rezygnacji z czegoś" to ciągają po kościołach, które dziecko i tak ma w dupie i jedynie liczy minuty kiedy to się skończy.
Jak z
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 191
@KarmelowyJeremiasz: Mnie do bycia ateistą skłoniła matka, która krzykiem i groźbami zmuszała do chodzenia do kościoła. Na pytania natury teologicznej nie potrafiła odpowiedzieć i tylko się w-------a, że ktoś ma czelność kwestionować jej światopogląd, bo przecież miałem być z bratem jej kopiami ideologicznymi. Pamiętam jak jeszcze mieszkałem z rodzicami i nadszedł moment, w którym jasno powiedziałem że nie ruszam się z łóżka bo ona chce spełnić swój moralny obowiązek przez
  • Odpowiedz
@KarmelowyJeremiasz u mnie zawsze było, że jak jako dzieciaki nie chcieliśmy iść do kościoła, to rodzice mówili że trzeba chodzić do kościoła, a na pytanie czemu dostawaliśmy odpowiedź "żeby babcia nie gadała" i wszyscy szliśmy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 24
@Anderus: ja miałam to samo, tylko moja matka sama nie chodziła do kościoła xd bo niby gotować obiad musiała, to dopiero hipokryzja xd najlepsze, że jako dziecko nie wiesz o co chodzi i jeszcze ci czujesz się winny o to, że nie idziesz xd
  • Odpowiedz
ale te na pewno przekonały mnie do bycia niewierzącym i obrzydziły mi kościół/religie na cale życie.


@KarmelowyJeremiasz: Raczej to postawa rodziców sprawiła że jesteś niewierzący bo w tej samej sytuacji z głęboko wierzącymi rodzicami byłbyś jak dendrofag. Gdybyś nie miał innego wzorca od najmłodszych lat to nie byłbyś w stanie dostrzec absurdu sytuacji.
  • Odpowiedz
@KarmelowyJeremiasz: Na przykład moja babcia, kiedy nie chciałam iść do kościoła, zaczynała płakać, obrażała się na mnie i żegnała się przy mnie xD Szantaż emocjonalny zawsze na propsie. Nie mam nic do wiary, ale niektórzy niestety mają porządnie sprane mózgi z tego powodu.
  • Odpowiedz
@KarmelowyJeremiasz: wtloczyli jej za dzieciaka na sile, gwaltem, poczucie winy. To potem moze byc doktorem honoris skauta( ͡° ͜ʖ ͡°) a i tak ma zlamana dusze przez katolickie gowno. Tak sie hoduje swoja mafie. Ja znam ludzi co sa wyksztalceni, przwnicy, doktorzy nauk, lekarze a lataja na zjazdy katoli i tam debatuja ile diablow sie zmiesci na szpilce. Tak po prawdzie to tam jezdza bo musza
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@chwila: Dokładnie, rycie bani dziecku przez poczucie winy bo "wychowałam niewdzięcznego, złego człowieka bo nie chodzi do kościoła, który nawet nie poda mi szklanki wody na starość"
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 69
@chwila: Hitem była akcja jak była sroga zima i samochód, którym moja matka jeździła na msze nie chciał odpalić, stałem obok z obojętnym wyrazem twarzy i patrzyłem jak się męczy. W pewnym momencie rzuciła tekstem: "Pewnie się cieszysz, że nie pojedziemy co? Szatan przez ciebie przemawia" po czymś takim po prostu zacząłem się śmiać co tylko ją jeszcze bardziej rozjuszyło. Do dzisiaj jak sobie o tym przypominam to xDDDD
  • Odpowiedz