Aktywne Wpisy
Zoyav +65
może i jestem #atencyjnyrozowypasek, ale gdzieś muszę się wyżalić, a gdzie jak nie na wykopie?
rok temu tego dnia płakałam (dosłownie) że szczęścia, dzisiaj płaczę ze smutku
(link do wpisu sprzed roku)
byłam debilem, że w tym roku razem z innymi osobami w pracy dokładałam się do durnych prezentów urodzinowych typu wódka bols + czekoladki (dla dwóch osób w marcu i dla jednej w lipcu), do tego jeszcze dla
rok temu tego dnia płakałam (dosłownie) że szczęścia, dzisiaj płaczę ze smutku
(link do wpisu sprzed roku)
byłam debilem, że w tym roku razem z innymi osobami w pracy dokładałam się do durnych prezentów urodzinowych typu wódka bols + czekoladki (dla dwóch osób w marcu i dla jednej w lipcu), do tego jeszcze dla
dwa__fartuchy +91
Kiedy od początku miesiąca musisz powtarzać matkom, że wypisanie strepsilsu na recepcie nie sprawi, że dziecko dostanie go za darmo, to pozostaje jedynie się uśmiechnąć (。◕‿‿◕。)
A jeszcze od jutra zmiany w realizacji recept - zapomnijcie o wykupieniu zapasu na dłużej niż 4 miesiące ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#dwafartuchywaptece #medycyna #zdrowie #lekarz #apteka #farmacja #prawo #polska
A jeszcze od jutra zmiany w realizacji recept - zapomnijcie o wykupieniu zapasu na dłużej niż 4 miesiące ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#dwafartuchywaptece #medycyna #zdrowie #lekarz #apteka #farmacja #prawo #polska
Obecnie biorę:
RANO:
10 mg escitalopramu
75 mg wenlafaksyny
150 mg pregabaliny
POPOŁUDNIE:
37,5 mg wenlafaksyny
150 mg pregabaliny
NOC:
50 mg agomelatyny
75 mg Trittico
75 mg pregabaliny
Wczorajszy dzień to jedna wielka huśtawka. Po nieprzespanej nocy miałam ultrasuperhiper energię, której nie mogłam spożytkować nawet łażeniem po oddziale. Zadzwoniłam więc do rodziców i ziuuuuuuuuuuu tak ze mnie energia zleciała. Więc po południu byłam wykończona fizycznie a psychicznie impreza, zatem poprosiłam o Lorafen. Dostałam 2mg, pomęczyłam się jeszcze chwilę (jak dr House w S06E01) i zasnęłam na godzinkę. Następnie wzięłam leki nocne i spaćku. Zasnęłam jak zwykle bez problemu i spało mi się cudownie (poza wybudzeniami, które już zostaną, bo tak mam i #!$%@?).
Rano otworzyłam oczka, trochę jeszcze na Lorafenie, ale wypiłam herbatkę i kawkę i jest w miarę git z lekkim spadkiem energii.
Także huśtawka. Gadałam ze swoim lekarzem (ci na oddziale są dosłownie niedostępni) i powiedział, że to norma przy zmianie leków i przejdzie za kilka dni.
Wczoraj też odbyłam rozmowę z moją byłą współlokatorką. Ona jest lekko opóźniona w rozwoju, ma jakieś 40 lat, ale jest przesympatyczna. Zwierzyła mi się, że miała takie momenty, że czuła jak jakiś pan ją głaszcze i uspokaja i że widziała swojego byłego tu w szpitalu. Cieszę się, że mi zaufała i cały czas walczę z nią żeby poszła powiedzieć o tym swojemu lekarzowi, bo inaczej jej nie pomogą.
Dzisiaj też zabrałam na spacer taką panią co się szwęda cały dzień po oddziale, nic nie mówi, wchodzi ludziom do pokoi i nie zamyka drzwi od palarni i wszyscy na nią krzyczą. Jestem dla niej bardzo miła i sobie czasem pogadamy. Mimo, że bardzo rzadko i mało coś mówi to chyba mnie polubiła. Widzę w niej człowieka, chyba jako jedyna na oddziale, bo nawet lekarze i pielęgniarki się wulgarnie do niej odnoszą.
Popracuję chwilę i chyba się położę dalej spać bo mnie coś zamula.
Myślę sobie, że przygotuję dla Was serię takich ciekawostek o oddziałach psychiatrycznych, które nie są oczywiste i o których się nie mówi. Co Wy na to?
Trzymajcie się mordy, będzie dobrze kiedyś.
#psychonudles #psychiatria #psychiatryk #depresja
Komentarz usunięty przez autora
Ciekawostki bardzo chętnie.