Wpis z mikrobloga

Kisne z aborcjonistek. Wkładka hormonalna domaciczna - 99,8% skutecznośći (więcej niż RU44 przy aborcji farmakologicznej). Delikatna w działaniu, nawet nie wiesz ze ja masz. Wedle słów ginekologa szansa na ciążę przy jej stosowaniu nie istnieje. Przy jednym założeniu jest spokój aż na 6 lat.

Mamy nowoczesne metody antykoncepcji a baby z piorunami pobuja forsowac przerywanie zdrowej ciąży jako prawo czlowieka. Jedno wielkie xd z Julek, które nie potrafią się zabezpieczyc przed niechcianą ciążą.
#rozowepaski #babskiesprawy #aborcja
Pobierz ciemnienie - Kisne z aborcjonistek. Wkładka hormonalna domaciczna - 99,8% skuteczność...
źródło: comment_1616009552YDjXacmw7xFunPdVit74a5.jpg
  • 166
@LittleBi: @NieRozumiemIronii: @chestnuut: kurka, w sumie nie wiem skąd mi się to wzięło. Obstawiam że jak byłam młodziutka i szukałam metod antykoncepcji, to pewnie w któryms artykule pisało, że wkładka tylko dla kobiet po ciąży. Żaden z ginekologów też mi nie zaproponował wkładki, kiedy pytałam o dostępne metody. :( ale to dobra wiadomosc, dzięki Wykop!
@Kanarynka nie chcesz ciąży to się pilnujesz. Jak będę jechać samochodem to mogę czasem sobie kogoś potrącić bo jestem tylko cLowiekiem i zapomnę spojrzeć czy ktoś jest na pasach?
@waro: nigdy nie ukrywałam, że jestem za kompromisem aborcyjnym, więc nie wiem skąd twoje zdziwienie. Jesteś inteligentnym człowiekiem, a ładujesz innych do foremek prolajf i proczojs. Dziwne. Dopuszczam przerywanie ciazy z skrajnie trudnych przypadkach, tak jak dopuszczam zabicie człowieka w obronie własnej lub swojej rodziny.

Dlaczego manipulujesz? Wypowiedzi, które przytaczasz dotyczyły wczesniakow, ktore miały szanse być zdrowymi dziećmi, ale celowo zakończono ciazę wcześniej. Zostało już ustalone, że do takich sytuacji nie
@ciemnienie:

Delikatna w działaniu


Aha. Przy pierwszym okresie po założeniu wkładki chciałam dzwonić po karetkę, bo przy całym przodopochyleniu miednicy, tyłozgięciu macicy i endometriozie nigdy AŻ TAK mnie brzuch nie bolał. Przez pierwsze trzy miesiące nieustannie kłuło mnie w macicy, to takie uczucie, jakby ktoś mi wbijał w nią kolce. Teraz walczę z trądzikiem już drugim antybiotykiem.
Żaden z ginekologów też mi nie zaproponował wkładki, kiedy pytałam o dostępne metody.


@Lena93: Niektórzy ginekolodzy nadal mają opory przed zakładaniem stałych wkładek nieródkom, ale są też tacy którzy mają bardziej zaktualizowaną wiedzę i wiedzą czym się różni np. Jaydess od Mireny. Polecam popytać bo warto.
@ciemnienie: Nie, nie wyjęłam. Po czterech miesiącach przeszło, ale co się nacierpiałam, to moje. Natomiast teraz walczę z trądzikiem, wysypało mnie po wkładce...
Implant mi ginekolog odradzał, powiedział, że jego pacjentki się skarżyły bardziej, niż na wkładkę.
Btw, nie wiem, skąd wzięłaś te 6 lat. Ja mam trzyletnią wkładkę, a moja matka miała miedzianą na 5 lat...
@ciemnienie: Było bardzo źle, ty mnie nie słuchasz, ale ginekolog powiedział, że warto poczekać, bo być może przejdzie. Słuchaj, na leczenie wszystkich moich przypadłości przed założeniem, wizyty i założenie pod narkozą zapłaciłam takie chore pieniądze, że sobie nie wyobrażasz. Pięć wizyt, każda po 200 zł. Albothyl, dwa razy Papilocare, był jeszcze jakiś antybiotyk i maść, a samo założenie 1600. Już nie wspomnę, że na same leki na ten zasrant trądzik zapłaciłam