Wpis z mikrobloga

TYPY MBTI A PRZEGRYWY I INCELE

Blackpillowcy, czas w końcu docenić osobowość jako część składową genezy przegrywu. Oczywiście wiem, że 8/10 lub kobieta mogą mieć dowolną osobowość, lecz dla sub 8 staje się ona istotnym czynnikiem przegrywu. Just personalitymaxx bro? Nic z tych rzeczy. Dla mnie to i tak koniec, więc post ma charakter informacyjny.

Moim zdaniem istnieją złe typy osobowości, które działają odstraszająco podobnie jak brzydka morda. Nie tylko sprawiają, że przyszły przegryw ma większą szansę na życie w izolacji i dziwactwie, ale kiedy już to nastąpi, potęgują negatywne doznania i - na zasadzie sprzężenia zwrotnego - pogarszają ogólne samopoczucie oraz przede wszystkim szanse na ratunek z przegrywu. Skoro wiemy jak wygląda incel, to czy wiemy jakie jest jego wnętrze?

Uważam, że incele mają większe szanse na bycie typami intuitywno-introwertycznymi (INxx) czyli introwertykami (Skąd czerpiesz energię? Gdzie preferujesz kierować swoją uwagę? Introwersja czy ekstrawersja?), którzy obserwują świat poprzez intuicję (W jaki sposób preferujesz gromadzić informacje, jakim ufasz? Poznanie czy intuicja?).

Z mojej ankiety [1] wynika, że 68% przegrywów (102) określiło się jako typy INxx czyli intuitywno-introwertyczne. Nie dziwię się, bo sam jestem INTJ i widzę jak to jest. W ogólnej populacji ww. typów jest 11,3%, zaś w męskiej 13,4. Widzimy więc wyraźną nadreprezentację najrzadszych charakterów. Co do udziału poszczególnych typów, to tu jest tabela https://personalitymax.com/personality-types/population-gender/
na przykład 7 razy łatwiej jest spotkać INTJ wśród wykopowych przegrywów, niż losowych mężczyzn z ulicy. Czyżby pewne osoby miały zestawy cech, które skazują ich na życie pełne smutku, samotności i pesymizmu?

Pasuje to do archetypu incela. Introwertyk jest bardziej zainteresowany wewnętrznym światem swoich myśli, niż światem zewnętrznym. Intuicja zaś polega bardziej na wyobraźni i możliwościach, niż informacjach zmysłowych i rzeczywistości. Ponadto osoby z dominująca funkcją Ni mają większe szanse na odrzucanie ortodoksyjnych postaw i poglądów, co sprawia, że nie są ugodowe i nie pasują do społeczeństwa.

Rozwój funkcji kognitywnych charakterystycznych dla INxx sprawia, że osoba jest bardziej przystosowana do życia w świecie "nierzeczywistym", a brak jej kompetencji do życia "na zewnątrz". Łatwo jest wtedy uciec do bezpiecznego świata, w którym człowiek czuje się dobrze, czyli do wnętrza. Jeden będzie grał w gry, drugi zostanie łibusem a trzeci będzie snuł skomplikowane koncepcje polityczne, społeczne, scenariusze historyczne itd. Rozwój funkcji przebiega nierównomiernie (jedna dominująca, druga pomocnicza, trzeciorzędna i na 4. miejscu podrzędna). U typów o których mowa funkcje "spierdoksowe" są na wyższych pozycjach, zaś w kontakcie z ludźmi irl trzeba używać funkcji mniej wykształconych lub w ogóle nieobecnych. Efektem jest postrzeganie ich jako nieprzystosowanych społecznie.

Jak to ma się do wyglądu? Dalej uważam go za kluczowy czynnik, zaś osobowość może zostać poprawnie zaprezentowana dopiero po przejściu pewnego progu wyglądu (8/10), przy czym nie może ona stanowić wtedy czynnika negatywnego, bo wygląd jest najważniejszy, zaś pozostałe cechy jedynie pomagają. Sub 8 natomiast może jakoś utrzymać się na powierzchni dzięki nadrabianiu wyglądu i tutaj dobre cechy osobowości mogą być przydatne tak jak majętność i status społeczny. Co do sub 5 to osobowość w ogóle nie ma znaczenia, bo nikt nie zwraca uwagi na podczłowieka. Jednakże wyglądowy mornik zostanie szybko odrzucony przez społeczeństwo, które źle oceni jego charakter i poglądy. Tak oto powstaje kolejny incel.

Co do zmiany w tym zakresie, to niestety nie da się. Zostaliście skazani na wieczny przegryw w momencie powstania materiału genetycznego. Wszelkie próby zmiany podstawowych cech układu nerwowego skończą się dużym wysiłkiem i brakiem stałych efektów, co w konsekwencji sprawi, że tryhard zasili swoim kapitałem przemysł sznurowy.

[1] https://www.wykop.pl/wpis/56101563/ankieta-dla-spierdoksow-inceli-przegrywow-itp-jaki/

#przegryw #blackpill #redpill #mgtow #zwiazki #tinder #tfwnogf #psychologia #niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #mbti
hans211 - TYPY MBTI A PRZEGRYWY I INCELE

Blackpillowcy, czas w końcu docenić osobo...

źródło: comment_1615728879smgPRCmyqzphvsFltvEjML.jpg

Pobierz
  • 209
@x134xvb: Mam pytanie, czy Ciebie też tak denerwuje hipokryzja, podwójne standardy, oraz usprawiedliwianie pewnych, karygodnych czynów?
Pytam, bo podobno INTJ potrafią być tacy..jak to wyżej opisaliscie, i czy te wyżej wymienione wady to dla was też wady, czy raczej nie postrzegacie tego tak jednoznacznie negatywnie.
@x134xvb: Jak ty postrzegasz ludzi? Jak pierwszy raz widzisz jakichś ludzi, np. wśród znajomych, albo w pracy? Chcesz się z nimi zakolegować? Czy czujesz od razu przyjazne/wrogie uczucia, czy raczej neutralne? Czy zależy ci na dobrych stosunkach z ludźmi?
@Krynicka: Dziecinność i naiwność polegała na tym, że nie rozumiała, że wszystko wymaga ciężkiej pracy i poświęcenia. Że ludzie nie zrobią z ciebie odrazu szefa/kierownika/wizjonera, że nie magicznych ofert i że zawsze jest jakieś "ale". Na przykład dostawała ofertę jakiś typ ją bajerował ona oczywiście w to wierzyła bo była naiwna i praca okazywała się typowym przerzucaniem papierów xD A później wielkie rozczarowanie. Tylko, że jej CV było biedne, czego się
@x134xvb: Czy ty uważasz, że ..każdy typ osobowości potrafi kochać?
Czasem się zastanawiam, jak wygląda miłość z męskiej perspektywy.
Jednak mężczyźni zawsze wydawali mi sie mniej emocjonalni i uczuciowi, niż kobiety, i przez to często mam wrażenie, że trudno z was wykrzesać uczucia wyższe.
@Krynicka:

Mam pytanie, czy Ciebie też tak denerwuje hipokryzja, podwójne standardy, oraz usprawiedliwianie pewnych, karygodnych czynów?

Tak, ale zrozumiałem, że też bywam hipokrytą i że warto być dla siebie jak i innych trochę bardziej wyrozumiałym. Ale pewnych zachowań dalej nie toleruje.

Jak ty postrzegasz ludzi? Jak pierwszy raz widzisz jakichś ludzi, np. wśród znajomych, albo w pracy? Chcesz się z nimi zakolegować? Czy czujesz od razu przyjazne/wrogie uczucia, czy raczej neutralne?
@x134xvb: Czyli zależy ci na dobrych stosunkach z ludźmi ze względu na przydatność, a nie dla samej przyjemności interakcji z ludźmi?
To dla mnie obce, myślenie o przydatności różnych rzeczy.
@Krynicka: Znaczy to trochę bardziej skomplikowane i wynika z mojej traumy. Nade mną się znęcano jak byłem dzieckiem i każdy przyjaciel/kumpel mnie zdradził jakiego miałem. Później zauważyłem, że ludzie się kolegują ze względu na benefity bo z czasem znajomości się rozpadają. Miałem okres, że próbowałem inicjować spotkania i tak dalej, ale to nie warte było zachodu.

Teraz po prostu staram się przetrwać i nie oczekuje od ludzi tego kim nie są.
@x134xvb: Jeśli ludzie przyjaźnią się tylko że względu na benefity, i są samolubnymi dupkami, to czy wchodzą w związki też tylko dla benefitow, i tylko tym się kierują, a kiedy nie mogą już czerpać od drugiej osoby, to porzucają?
@x134xvb: @x134xvb: Ja patrzę inaczej na przyjaźń, i mam szczęście mieć wiernych przyjaciół od pierwszej klasy podstawowki, ale twoje podejście jest zrozumiałe i w pełni uzasadnione.
Przykra sprawa.
Widzę, że prześladowanych dzieci było więcej, niż mi się kiedyś wydawało.
@Krynicka: Jedna z moich byłych była chora, i kiedyś mi powiedziała, że gdyby była zdrowa to by ze mną nie była, to we mnie coś zabiło.

Generalnie uważam, że są ludzie którzy się kochają (na przykład moi rodzice) ale większość ludzi się nie kocha tylko jest ze sobą dla określonych benefitów i to dotyczy zarówno związków jak i przyjaźni. Kobiety są tutaj dużo bardziej wyrachowane, chociaż mówią inaczej.

Dużo ludzi przyjaźni
@x134xvb: I teraz przechodzimy do pytania, czym naprawdę jest miłość, i jak ja rozpoznać?
To wydaje mi się bardzo trudne.
O co chodziło twojej byłej z tą choroba? Co miała choroba do związku z tobą?
@Krynicka: Miłość moim zdaniem jest możliwa u ludzi którzy nie są hedonistami czyli raczej u garstki ludzi. A polega na tym, że zawierasz umowę której się trzymasz. I nie zostałeś wprowadzony w błąd.

W praktyce się sprowadza do tego, że druga osoba cię nie oszukuje i pokazuje ci prawdziwego siebie i lubisz tę osobę. Oboje macie wspólne wartości i zasady więc nie ma czegoś takiego że za 5 lat mi się
@x134xvb: Wytłumaczyłbys, czemu uważasz, że Akurat cecha "p" świadczy o niestabilności?
Czyli według ciebie miłość to przede wszystkim lubienie (przyjaźń) i lojalność.
Zgadzam się z tym
Nie lubię, jak ludzie utożsamiają miłość z zakochaniem, i tymi ulotnymi hormonami.