Wpis z mikrobloga

@Sloneczko: do męża jeszcze chwilka, ale lubię go tak nazywać :) no tak się życie ułożyło, że trzeba wyjechać. On też się o mnie bardzo martwi. Poradzimy jakoś :)
@nytro jak z Twoim angielskim i niderlandzkim? O niderlandzki pytam dlatego, że to bardzo ważne, żeby umieć podstawowe zwroty. Oczywiście, większość mieszkańców Holandii porozumiewa się chociażby podstawowym angielskim, ale zawsze możesz w sytuacji awaryjnej natrafić na kogoś, kto akurat nie zna nic a nic. Zwroty "emergency" to must have - "jestem z Polski, nie znam niderlandzkiego" "pomocy" "proszę wezwać policję" "proszę wezwać pogotowie" itd. W sytuacjach stresowych, w których takich zwrotów się
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@nytro: Ja też dzisiaj przyjechałem do Holandi okolice Hagi. Stres niemiłosierny bo pierwszy raz będę na domku agencyjnym już parę razy byłem w Holandi, ale zawsze mieszkałem u kumpla czy u brata. Narazie patologi nie zauważyłem, ale wszytko w praniu się okaże. Żyje tym że to moje ostatnie 6 miesięcy w Holandi i mam nadzieję że już nigdy tutaj nie wrócę. Moja żona już mi zakomunikowała i się z nią zgadzam
@Michael-Knight: pewnie, że tak, selekcja znajomych i już na samym początku wiesz z kim warto się zadawać, a z kim nie i kto ma coś więcej do zaoferowania niż "hehe blancik". Powodzonka tam i dawaj znać jak jest!
@nytro
Pracowałem w Holandii łącznie jakieś 2 lata z przerwami. Raz bywało dobrze, innym razem gorzej. Z własnego doświadczenia mogę polecić Ci pracę jako picker lub na jakimś magazynie przy np. sklejaniu makiet reklamowych czy też innych podobnych temu projektów. Nie daj sobą pomiatać, nie pożyczaj nikomu pieniędzy i nie bój się poznawać nowych ludzi bo warto :) Czesto jest tak że koordynatorzy i agencje chcą Cię wydymać na pieniądze, zmuszają do