Wpis z mikrobloga

Tylko życie na wsi czyni w tej chwili człowieka wolnym. Szczerze, to niczym innym nie marzę, tylko zbudować sobie jakiś domek na średniej/dużej wsi i zintegrować się na maksa ze społecznością. Normalni, życzliwi ludzie, a nie jakieś korposzczury. Zresztą, nie oznacza to, że muszą być niewykształceni, mogą to być ludzie z podobnym poglądem co ja.

Mam rodzinę, która jest bardzo zamożna (hektary pod szkłem) i tak właśnie sobie życie ułożyli. Jest hajs, ale nie ma korposzczurostwa i internetowego życia.

Znają się wszyscy - wójt, dyrektor szkoły. Kilka osób ma klucze - w szkole jest hala, siłownia. Chłopy spotykają się na siatkówkę, siłkę, halówkę, kobietom jakaś laska robi fitness. Latem organizują spływy kajakowe, skrzykują się na jakieś rajdy rowerowe i masa innych rzeczy. Współpracują z Wójtem przy organizacji festynów i takie tam. Do tego organizują dla dzieci ze szkół wyjazdy na mecze autokarem i jadą wspólnie.

Coś pięknego. Życie z atrakcjami, ale nie na pokaz, pełne pozerstwa, wyścigów - kto ma więcej, wegetowania w korkach i przed komputerem.

#patologiazmiasta #przemyslenia #takaprawda #niebieskiepaski #zycie #koronawirus #pracbaza #studbaza
  • 68
bardzo romantyczna wizja polskiej wsi xD

szkoda, że na ogół nieprawdziwa


@PodniebnyMurzyn: Są fajne miejsca na wsi, gdzie ludzie się szanują, ale żyją w komunie i są spełnieni życiowo. Każdy z nich coś produkuje, czyli ma wkład dodatni. Jeden ma pszczoły, inny kury, kolejny warzywa, ryby, krowy, kozy... Jeżeli w w społeczności każda jednostka daje coś od siebie/produkuje, to żyje się z nimi fajnie.

To o czymś piszesz, to większość mieszkańców
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@ExitMan: trzech moich sąsiadów ma własne firmy, rodzice są na emeryturze także nie wiem o jakich nieudacznikach piszesz. Nikt tu też nie jest z korpo bo w promieniu 60km praktycznie zadnego korpo nie ma xd. Po prostu nikt nie ma potrzeby nadmiernej integracji, domy nie są "za płotem" tylko kazdy ma sporą działkę i każdy sobie tak raczej sam żyje :) my się spotykaliśmy z jednymi sąsiadami, ale od kiedy wyjechali
a ja ppracuje w korpo z bardziej normalnymi ludźmi niż wcześniej w januszexie


@PodniebnyMurzyn: Niech Cię Korpo nie zwiedzie, ludzie, to dalej ludzie. W pięknym biurowcu jest wiele zasad i każdy musi się dostosować pod ten standard. Wiadomo, że osoby wykształcone nie siedzą na wsiach, ale nie faworyzował ich pod kątem bycia niewiadomo kim. Jak ktoś ma kompleksy, to będzie się afiszował swoim wykształceniem, bo tylko go to wyróżnia.

Pracowałeś w
Być może istnieją wsie, gdzie ludzie się lubią, integrują i sobie pomagają. Być może. Ja takiej nie znam. Pozory wyglądają ładnie, tak, niby pomoc, miłe spotkania, jakieś koło gospodyń, OSP, itp. ale to wszystko jest bo "tak wypada", bo trzeba pokazać jacy jesteśmy fajni. A za plecami #!$%@?ą jedni na drugich, zawiść, kopanie dołków, radość z cudzej krzywdy. Koło się kłóci ze strażą, straż drze koty z myśliwymi, myśliwi z rolnikami, a
@Sok_Mandarynkowy:
Siedzi całe życie w mieście i myśli, że ludzie na wsi to takie życzliwe i dobrotliwe. xD

Przeprowadź się na jakąś wieś z prawdziwego zdarzenia, a nie miejską sypialnię. Zakosztujesz ciemnoty, zabobonu i zawiści to ci się odechce. Nie będziesz chodził to kościółka co niedzielę to cię stare baby będą wytykać palcami xd

Mieszkanie na wsi może być spoko, pod warunkiem że jest to wieś w pobliżu miasta wojewódzkiego.
Na przykład to w którym pracuje jako tester oprogramowania robi coś znaczącego przy czym czuje ze robię coś pożytecznego dla świata. Nie generalizujmy ze wszystkie są złe.


@Axoi: Generalizowanie wsi idzie ludziom z ogromną łatwością, może lepiej jest powiedzieć, nie bądźmy hipokrytami?

Nie będę bronił wsi, bo nie ma kogo tam bronić po za osobami produkującymi żywność, które coś od siebie dają. Reszta to szara masa, która jest ogłupione przez telewizor
@Sok_Mandarynkowy: ja marzę w ogole o malej wsi i otworzeniu agroturystyki. Dwa domki na wynajem, wlasne wędliny, ser z mleka od znajomego hodowcy, wlasne piwo, whiskeybimber. Miloby bylo na roztoczu. Jak dobrze pójdzie to za 10 lat, zapraszam innych marzycieli do budowania sie w okolicach wykopkowej arkadii, zlote łany zboża az pod las i traktor pyrkajacy w oddali. Jak to pisal kochanowski "wsi spokojna, wsi wesoła"