Wpis z mikrobloga

@enforcer: gurwa wezmę tę zarzutkę.

Mam w domu 3 nieużywane pary earpodsów, 4 walające się bez celu ładowarki - jedyne co faktycznie mi się przydawało z tego pudełka to kable, bo faktycznie po roku/dwóch zdychały.

Jak rozumiem bardziej ekologiczne jest wyprodukowanie kilku par słuchawek i ładowarek niż trochę papieru na opakowania.

Chyba że ktoś faktycznie używał dodawanych ładowarek i słuchawek do telefonu i jakimś cudem udawało mu się je niszczyć częściej
@Voltix: a zdziwię Cię, moim rodzicom służą. Wygodnie się parują a dla nich to była główna zaleta po "kable się nie zaplątują". Ja bym na tym muzyki jakoś z upodobaniem nie słuchał i nie są najtańsze jak na jakość dźwięku - ale mają swoją niszę.
@Ganicjusz: leżą, bo kiedy będę sprzedawał, na 100% znajdzie się herbatnik który zapyta "a czy są do niego oryginalne akcesoria". Tym bardziej mnie cieszy, że przy zakupie/sprzedaży telefonów ludzie nie będą wymieniali woskowiny.
czyli #!$%@? i kazdy ci to powie.


@Voltix: no ja tego nie powiem ¯\_(ツ)_/¯

oczywiście, że znajdziesz słuchawki, które grają lepiej, ale czy są przy tym tak funkcjonalne jak airpodsy?
Wrzucasz z pudełkiem do kieszeni, wyjmujesz kiedy potrzebujesz, nie myślisz o zwiniętym kablu, ani o potrzebie sparowania, po prostu wkładasz do ucha i gra.