Wpis z mikrobloga

  • 288
Najcięższe w piciu 4 piw codziennie (od około 8 lat)jest uświadomienie sobie, że to szkodzi. Bo niby rodzinka śpi, nie ma burdy, rano czlowiek wstaje trzeźwy i jest gitara.

Natomiast nagle pogarsza się jakość snu, sylwetka, samopoczucie i co najgorsze głód- takiego zimnego piwka w godzinach wieczornych. Od sylwka (włącznie) wypilem z 2 piwa i jak alkus 10 razy sprawdzalem czy butelka jest pusta, oszczedzalem kazdy łyk.
Teraz na mega #!$%@? i checi wypicia widze, ze to jest problem. Niby nic, piwo nie alkohol, ludzie ładują 10 razy więcej, czemu mam sobie odmawiać przyjemności.
Dramat...

#alkoholizm
  • 98
  • Odpowiedz
@Artevalde: jak pijesz te 4 browary dziennie a teraz sprawdzasz po 2 browarach czy coś zostało to jest właśnie alkoholizm. Żeby było jasne ja mam normalną pracę a po pracy walę dzień w dzień 5 browarów, ale już w piątek i sobotę mogę sobie pozwolić więc jest 10-12 dziennie.
  • Odpowiedz
@Artevalde: Gdyby mi ktoś powiedział w czasach kiedy piłem 4 piwa dziennie czym to się skończy, to bym w życiu nie uwierzył. Chcesz rady od alkusa niepijącego? Przestań zanim przekroczysz niewidzialną granicę. Ty już jesteś alkoholikiem, ale w stadium jeszcze rozowjowym. Potraktuj moje słowa poważnie. Ja rad nie słuchałem....
  • Odpowiedz
  • 14
@suqmadiq2ama na razie zostane przy hydro~, Żona jakby zobaczyła relkę to moglaby wpaść w panikę. I tak już to piwkowanie nadszarpnęło jej nerwy.
Dziś jak w dni poprzednie pocwiczylem cos z youtube. Z jednej strony zimne piwsko by siadło, z drugiej- nie kazdy normalny mlody czlowiek przed spaniem wali 4 piwa, ba- nie kazdy wali 1 piwko nawet co drugi dzien.
Przepraszam za ten moj wysryw, ale moze to jakos pomoze zwizualizowac
  • Odpowiedz
@Artevalde: skoro zauważyłeś że może to być problem, to dobry znak, niektórzy nigdy tego nie zauważają. Nie jest normalne wypijanie codziennie 1+ piwa, nie ważne jak sobie to tłumaczysz. Alkohol wzmaga pragnienie, wypijesz jedno, sięgasz po drugie. Co gorsza nagradzać się za wykonany trening, pobieganie, wykonanie prac domowych - bo po pracy się należy. Moim zdaniem jesteś na dobrej drodze by przekroczyć niewidzialną granicę "jest już za późno". Ani się obejrzysz
  • Odpowiedz
@Artevalde: przerabiałem to tylko w mniejszej skali, bo tylko w weekendy. No ale czasami wypijałem nawet 8 za jednym posiedzeniem. Pewnego jednak dnia uświadomiłem sobie, że zaczynam mieć problem i zaczynałem zmierzać w kierunku alkoholizmu. Tak mocno mnie to uderzyło, że postanowiłem z tym skończyć i w poprzednim roku mocno ograniczyłem alkohol, a piwa już praktycznie nie pijam. Teraz już dojrzewam do zostania całkowitym abstynentem, bo życie w trzeźwości jest fajne.
s.....a - @Artevalde: przerabiałem to tylko w mniejszej skali, bo tylko w weekendy. N...

źródło: comment_1609879083fTSS2YOt5hhpOxcWVxQKhq.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz