Wpis z mikrobloga

Najcięższe w piciu 4 piw codziennie (od około 8 lat)jest uświadomienie sobie, że to szkodzi. Bo niby rodzinka śpi, nie ma burdy, rano czlowiek wstaje trzeźwy i jest gitara.

Natomiast nagle pogarsza się jakość snu, sylwetka, samopoczucie i co najgorsze głód- takiego zimnego piwka w godzinach wieczornych. Od sylwka (włącznie) wypilem z 2 piwa i jak alkus 10 razy sprawdzalem czy butelka jest pusta, oszczedzalem kazdy łyk.
Teraz na mega #!$%@? i checi wypicia widze, ze to jest problem. Niby nic, piwo nie alkohol, ludzie ładują 10 razy więcej, czemu mam sobie odmawiać przyjemności.
Dramat...

#alkoholizm
  • 98
@EricCartman69: Naprawdę? 10-12 dziennie? Ja piwo lubię i to bardzo ale to jest jakaś astronomiczna ilość. Czujesz w ogóle działanie alkoholu? Bo mi się kilka razy w życiu zdarzyło tyle dziennie pic podczas wakacyjnych wyjazdów i drugiego dnia takiego picia to w zasadzie jedynie zamieniałem piwo w siki. Nic w głowie nie szumiało, nie czułem się wstawiony, jakbym wodę pił. Chociaż i tak do 10 to raczej nie dochodziłem. Z 8
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@czykoniemnieslysza jak radziles sobie z checia wypicia? Czym zabiles te "rutyne/codziennosc"?

@Artevalde: dupnij se lolka byku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.verywellmind.com/the-dangers-of-the-marijuana-maintenance-program-67746

Tak serio, jeden buch z waporyzera i będzie spokój z #!$%@? na wieczór i ssaniem na piwko, a nie sfazuje na tyle żebyś był porobiony. Z waporyzera, by nie szkodzić sobie dymem w płuco.
Dla tych co zaraz tu będą jęczeć, że to zamiana jednego nałogu
@Artevalde: jak to się stało, ze uświadomiłeś sobie ze masz problem? Mam na myśli, ze na trzeźwo doszedłeś do wniosku, by zmienić swoje przyzwyczajenia i przestać walić browary?
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@szpongiel To sobie ćpaj cpunie ale nie wmawiaj innym że to jest mniej szkodliwe niż alkohol ( _)

@Larsberg: uprzedziłem już pojawienie się takich szur wpisów jak twój więc nie mam nic do dodania. W moim pierwszym komentarzu wszytko jest napisane, a nawet zalinkowane do rzeczowego artykułu z obiektywnymi za i przeciw, gdzie podane są referencje do każdej z tez.
Fakty nie zważają na emocje, elo (
@Larsberg: nie żebym pochwalał zamianę jednego na drugie, ale nie można wrzucać wszystkich narkotyków do jednego worka.

To oczywiste że jedne będą bardziej szkodliwe od drugich i tak się akurat składa że marihuana jest mniej groźna od alkoholu pod każdym względem.

Ma mniejszą szkodliwość dla użytkownika, mniejsza szkodliwość społeczną i niższy potencjał uzależniający.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Drug_harmfulness