Wpis z mikrobloga

Decyduja o twojej przyszlosci na podstawie wlasnych spostrzezen, a nie kwalifikacji.

btw. wiekszosc spierdoxow sa dobrzy w tym co robia jesli juz podejmuja w tym kierunku jakies kroki zarobkowe- tu proba po


@Pepepains: Wolę pracować z fajnym i ogarniętym gościem ze średnimi umiejętnościami (bo zawsze można kogoś wyszkolić) niż z jakimś burakiem o super kwalifikacjach.
dział kadr = HR


@majkkali: Tak, ale nie do końca. HR dzieli się na
TWARDY - płace, sprawy kadrowe, urlopy, ogólna administracja.
MIĘKKI - zatrudnienia i rzeczy bezpośrednio związane z pracownikami, motywację itp.

Nie wiem jak HR miękki, ale HR twardy to naprawdę ciężka robota.
@antkowa so true co piszesz.. sama też pracowałam w ścisłych kadrach, teraz bardziej od strony systemowo-hrowej. Pracowałam w kadrach w banku, dookoła sami finansiści i po studiach biznesowych, a nie rozumieli paska płacowego, nie umieli obliczyc sobie chorobowego czy dni urlopowych, a gdy wpadali w drugi próg podatkowy to olaboga co to złe hry im pieniądze zabierają... :|
Jezeli chodzi o te stereotypy o osobach pracujących w działach zasobów ludzkich w firmach
Tyle że to na szczęście szybko wychodzi jak na rozmowie kandydat np. zaczyna Ci deklamować program wyborczy przy pytaniach dt. osobowości. Ludzie są też często cholernie agresywni i konfliktowi - też wychodzi. Częścią rekrutacji bywa próba #!$%@? kandydata, żeby zobaczyć jak zareaguje.


@Zoodiak: phyrexio nie przelogowałaś się
@programista1992: Nie jestem HR-owcem, ale obecnie biorę udział w rekrutacjach (własna firma) jako któryś stopień po prostu + ileś tam lat jako menago w korpo. Na wypoku są tru hr-owcy to pewnie coś więcej by tu byli w stanie powiedzieć.

W tym wpisie po prostu trochę dzieliłem się spostrzeżeniami z @Dudleuss bo widzę, że młody i nie docenia, że to jego najwieksza zaleta (ale też i trochę przekleństwo) bo jest traktowany