#przemyslenia Podczas moich wirtualnych podróży po USA doszedłem do dziwnego i tajemniczego odkrycia, większość małych miasteczek i wiosek jest totalnie pusta! Żadnych ludzi ani przechodniów nawet przed domami czy sklepami, żadnych psów listonoszy, kurierów, nawet samochodów czy ludzi narowerach, żadnych maszyn na polach nic, nawet nie widać żeby ktoś kosił trawnik albo w wyglądał przez okno czy siedział na ganku przed domem,nie ma bawiących się dzieci, nawet radiowozu albo karetki! Często całymi kilometrami przemierzałem street view i nie natknąłem się na żywego człowieka pomimo że są to miasteczka gdzie jest np 30tys mieszkańców, a nie mówie tu o Nevadzie czy Arizonie ale np. Oklahoma albo Utah czy Waszyngton, wszędzie pełno domów, sklepów, placów zabaw itd. i żadnego człowieka w okolicy! Nie wiem o co tu chodzi , trochę mnie to przeraża! ლ(ಠ_ಠლ)(ꖘ⏏ꖘ)|૦ઁ෴૦ઁ|(ಠ‸ಠ)
@Dzieci_z_Choroszczy: możliwe że przejeżdżają kilka razy i wymazują ludzi, bo nie chcą zostać pozwani. Albo ludzie dostają informacje wcześniej i się chowają.
@Dzieci_z_Choroszczy: no tak to wygląda jeśli chodzi o gęstość zaludnienia. czytałam kiedyś dyskusję na reddicie, że właściwie jak chcesz porzucić gdzieś zwłoki to wystarczy jakiś lasek kilka km od main road i ciało może nie zostać znalezione przez kilkanaście lat.
@Dzieci_z_Choroszczy: czasami sobie myślę, że chciałabym żyć na takim amerykańskim zadupiu. I sto razy bardziej wolałabym takie miejsce niż np. Nowy Jork
@Dzieci_z_Choroszczy: jak kiedys zjechałęm w Georgii z autostrady 95 by dojechać do prawie równoległej 75 to miałem problem znaleść czynną stacje benzynową, czas stanął 30 lat temu... opuszczone domy i jak to na południu wszędzie kościoły...
@Dzieci_z_Choroszczy: Stany Zjednoczone nie istnieją. To, co widzisz to makiety, robią za scenografię do filmów. Tam jest raptem parę miast, które zajmują się tworzeniem tej mistyfikacji i to wszystko.
@Dzieci_z_Choroszczy: Ja też tak lubię "zwiedzać" i zawsze mnie to zastanawia skąd oni ciągną prąd? Na każdym zadupiu są słupy z kablami. Aż tak mają rozwiniętą sieć energetyczną?
@Dzieci_z_Choroszczy: Amerykanie rzadko spaceruja (no chyba ze w miastach) - 1 nie ma tam zbyt wiele chodnikow 2 kazdy ma samochod 3 jak spacerujesz gdzies po okolicy, w ktorej cie nikt nie kojarzy (szczegolnie jesli nie jestes bialy) to zostanie wezwana na ciebie policja 4 kazdy bedzie patrzyl na ciebie podejrzliwie jak na zlodzieja i bedzie krzyczal "get out of my property"
@Dzieci_z_Choroszczy: a poza tym - tam jest masa wiosek i miast po prostu opuszczonych. one byly zamieszkale w czasach prosperity np takiego detroit ale upadl tam biznes to wioski wokol sie wyludnily. albo po prostu sa ta domy weekendowe
@Dzieci_z_Choroszczy To jest normalne, mieszkałem w podobnym miasteczku i ludzie na mnie dziwnie patrzyli jak chodziłem pobiegać - tam nie ma nawet chodników. Najbliższy sklep to i tak 10/20/30 mil, szkoła i praca tak samo, więc wszyscy jeżdżą autami.
Odwrotnie jest w dużych miastach, jak spojrzysz na ulice w Chicago, NYC itd to większość porusza się metrem a sklep jest o 2 przecznice dalej, więc samochód albo jest całkowicie niepotrzebny albo tylko
3 jak spacerujesz gdzies po okolicy, w ktorej cie nikt nie kojarzy (szczegolnie jesli nie jestes bialy) to zostanie wezwana na ciebie policja 4 kazdy bedzie patrzyl na ciebie podejrzliwie jak na zlodzieja i bedzie krzyczal "get out of my property"
Amstaf pogryzł dwuletnie dziecko, że aż wyglądowało w szpitalu. Według psiarzy winne jest dziecko, bo dzieci w tym wieku są nieobliczalne. Piesek się na pewno tylko bronił.
Podczas moich wirtualnych podróży po USA doszedłem do dziwnego i tajemniczego odkrycia, większość małych miasteczek i wiosek jest totalnie pusta! Żadnych ludzi ani przechodniów nawet przed domami czy sklepami, żadnych psów listonoszy, kurierów, nawet samochodów czy ludzi narowerach, żadnych maszyn na polach nic, nawet nie widać żeby ktoś kosił trawnik albo w wyglądał przez okno czy siedział na ganku przed domem,nie ma bawiących się dzieci, nawet radiowozu albo karetki! Często całymi kilometrami przemierzałem street view i nie natknąłem się na żywego człowieka pomimo że są to miasteczka gdzie jest np 30tys mieszkańców, a nie mówie tu o Nevadzie czy Arizonie ale np. Oklahoma albo Utah czy Waszyngton, wszędzie pełno domów, sklepów, placów zabaw itd. i żadnego człowieka w okolicy! Nie wiem o co tu chodzi , trochę mnie to przeraża! ლ(ಠ_ಠ ლ)(ꖘ⏏ꖘ)|૦ઁ෴૦ઁ|(ಠ‸ಠ)
Komentarz usunięty przez autora
Odwrotnie jest w dużych miastach, jak spojrzysz na ulice w Chicago, NYC itd to większość porusza się metrem a sklep jest o 2 przecznice dalej, więc samochód albo jest całkowicie niepotrzebny albo tylko
@tomislawniepelka: tylko jak jesteś czarny ( ͡° ͜ʖ ͡°)