Wpis z mikrobloga

  • 77
@kinesin1000 u mnie w firmie (hydraulika i elektryka) - zatrudniają około 50 osób, mniej więcej połowa to ukraincy, ale maja płacone tak jak ktos umie. Pomocnicy na poczatek 18 zl, fachowcy nawet 40 zl/h. Nie ma znaczenia czy to Polak czy Ukrainiec. Wiem dokładnie bo to firma rodzinna.
  • Odpowiedz
@Kotolazik: zawsze mnie bawi, ze Seba ma pół rodziny na zachodzie a pluje na Ukraińców. Jak mówią po polsku to niech pracują, żyją i korzystają z pełnego wachlarza dostępnych dla nich opcji.
  • Odpowiedz
@Kotolazik: U mnie montażyści mebli z Ukrainy potrafią z wyjazdami i nadgodzinami wyciągać ponad 5k/m-c. Standardowo mają jakieś 17-25zł/h w zależności od funkcji i doświadczenia.
  • Odpowiedz
@Zefir_Zdobywca: slabo ogarnięte życiowo Sebixy tez pracują na czarno na zachodzie - w obu przypadkach to wina osób, które im taką pracę umożliwiają. Inna sprawa, ze dużo ludzi (Polaków) robi za minimalną i resztę bierze pod stołem - to im nie przeszkadza i nie uważają tego za szkodliwe dla systemu.

Standardowe combo - 3 gowniaki, żona w domu i połowa wypłaty pod stołem.
  • Odpowiedz
@teamSeitan: mówimy o Polsce i problemach wolnego, ale nie dla wszystkich w ten sam sposób rynku, w Bangladeszu czy Indiach, Kenii albo Zimbabwe też stosunek pracy nie jest uregulowany, ale tam wszysy są tak samo wolni. Przedsiębiorca zatrudniający legalnie ma utrudnioną możliwość konkurowania z szarą strefą, prowadzi to do patologii, do spadku cen.
  • Odpowiedz