[PrzodownikPracy]

Mój różowy kilka lat temu odkrył w sobie duszę artysty i stwierdził, że będzie genialnym fotografem. Fotografikiem. Wiem, że to bez sensu, ale kupiłem jej lustrzankę Canona. Lustrzanka wypadła jej z rąk przy drugim zdjęciu i #!$%@?ła się w drobny mak. To oczywiście moja wina, bo za duża, za ciężka, niewygodna, do torebki nie włoży... OK, niech będzie, dostała kompakta. Kompakt wytrzymał dłużej,bo ponad rok. Byc może to, że leżał w szufladzie przez większość czasu miał na to jakiś wpływ, jednak pewności nie mam. W końcu stwierdziła, że najlepszy będzie telefon, a ja się na telefonach znam. Tak więc w czerwcu 2019 roku dostała ode mnie swój pierwszy smartfon. Czaicie? Pierwszy ever, bo to tego czasu posługiwała się piętnastoletnią naówczas Nokią. Smartfon jak smartfon, najważniejsze, że miał aparat. Różowy zabierał ten telefon wszędzie. Do pracy, na spacer, do kibla... I w kiblu po kilku tygodniach ten telefon skończył. Bo jakoś sam się z kieszeni wysunął. Dramat, płacz i zgrzytanie zębów, bo tam było tyle zdjęć! Tym razem się #!$%@?łem i powiedziałem, ze jak chce, to kolejny telefon ma sobie kupić sama. Więc kupiła, jakiegoś topowego Szajsunga za 3+kPLN. Radość z zakupu przerodziła się we łzy po kilku godzinach, bo utopiła go w kiblu jak stary telefon już po godzinie od odpakowania. Szybka ewakuacja, otwarcie wszystkich gniazd i położenie w ciepłym, suchym miejscu spowodowało, że telefon został odratowany. Dziś okazało się jednak, że nie tak do końca, bo woda spowodowała mikrozwarcie w gnieździe karty pamięci, skutecznie uceglając kartę. 12 miesiący robienia zdjęć poszło się #!$%@?ć. Zdziwiłem się, dlaczego w chmurze nie ma żadnego z tych wybitnych dzieł sztuki fotograficznej - okazało się, że moj genialny różowy wyłączył upload, bo jej zżerało internet. Tak więc siedzę przed kompem pisząc swoje żale, mój różowy płacze stojąc przy kuchennym oknie i gapiąc się na szarobury gówniany jesienny świat a to wszystko moja wina, bo przecież to ja znam się na komputerach i telefonach.

#zalesie #gorzkiezale #zwiazki #rozowepaski #telefony

[Bruske]

@PrzodownikPracy: o stary

[jadalny_kasztan]

@PrzodownikPracy: polecam błyskawiczną ewakuację xD

[januszekkk]

@PrzodownikPracy: a Sasin rozwalił 70 milionów na wybory, które się nie odbyły ¯\_(ツ)_/¯

[jordanos]

@PrzodownikPracy: może polaroid? tylko żeby tych zdjęć nie spuściła w kiblu

[nikita1]

@PrzodownikPracy: Miras,olej tę Karynę

[dulux23]

@PrzodownikPracy: Ten topowy szajsung nie był wodoodporny?

[choochoomotherfucker]

To oczywiście moja wina, bo za duża, za ciężka, niewygodna, do torebki nie włoży...

a to wszystko moja wina, bo przecież to ja znam się na komputerach i telefonach.

@PrzodownikPracy: Faceci serio są z takimi babami z własnej woli...?

[leniuchowanie]

@PrzodownikPracy: nieźle się ustawiła skubana

[Imod]

@PrzodownikPracy: "mikrozwarcie" przeczytalam "mirkozwarcie"

[s.....a]

@PrzodownikPracy: naprawdę chcesz się męczyć z taką toksyczną osobą która zawsze będzie zwalać winę na Ciebie? Uciekaj! Nie marnuj sobie życia z taką osobą.

[Tytanowy_Lucjan]

@PrzodownikPracy: Jak to nie zarzutka to na #!$%@? jej kupujesz ciągle nowe sprzęty? Zwłaszcza, że jest amatorką

Niech sama sobie zarobi i uczy backupowania.

[szczuronap]

@PrzodownikPracy:
2/10 bo odpisałem

[Don_Martinio_De_La_San_Escobar]

@PanKracy582: @szczuronap: Zbyt łaskawie do niego podchodzicie!

@PrzodownikPracy: 0/10
Nie marnuj czasu, prądu i tlenu na takie zarzutki (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞

[Don_Martinio_De_La_San_Escobar]

@PanKracy582: No ale nie było nic o Sasinie ¯\_(ツ)_/¯

[agaja]

@choochoomotherfucker: jak to niektórzy mawiają.... widać ma inne zalety.

Raczej nikt ich nie zmusza, tylko nie rozumien trochę zalenia się na te laski, skoro jak widać rzecz się ciągnie dlugo i szans na poprawę nie ma, a oni i tak w tym tkwią.

[Don_Martinio_De_La_San_Escobar]

@PanKracy582: zarzutki bez Sasina się nie liczą w obecnym trendzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)