Wpis z mikrobloga

powiem wam cos #!$%@? od roku bralem leki i nie moglem pic alkoholu, po tym roku odechciało mi się go, mimo że już mogę to na świętach wypiłem okrągłe 0, a częstowali. Po prostu chyba nauczyłem się bawic na trzezwo i widzę, że przez to też inni mniej piją bo jest mniej pijących (na świętach u mnie) i nie wiem nawet czy na sylwku będę pić bo serio dobrze się bawię na trzeźwo a alkohol powoduje, że bełkocze więc jestem mniej społeczny, a naprawdę nie boję się nic robić typu tańczyć czy zagadać do kogoś na imprezie XD a na drugi dzień czuję się jak król 0 kaca i mogę podbić świat #alkohol #gownowpis
  • 35
@donPoldron Tak trzymaj Mirek! Ja kiedyś poszłam z koleżanką do klubu i mi marudziła, że będzie #!$%@?, bo nie będę pić i się bawić - bawiłam się zajebiście, nawet lepiej niż po alkoholu :) To taki stereotyp utarty przez nudnych ludzi, którzy potrzebują dodatkowych bodźców, żeby móc się bawić albo bardziej rozwinąć język ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@donPoldron ja piję max 1 piwo albo drink na miesiąc, tak dla odprężenia bardzo spoko bo rozluźnia, ale żeby się uchlac na imprezie dla zasady że trzeba pić to już dawno nie zrobiłem
@donPoldron ja nawet bez leków nie mam ciągot do alkoholu. Nie chce mi się już nawet piwa kupować. Wódka leży w barku i nie mam ochoty jej ruszać. Jestem już na tyle czysty, że wypijam 2-3 drinki i dosłownie w momencie usypiam (a i bez nich nie jestem jakimś imprezowym zwierzęciem po 22, kiedy to w ogóle mam możliwość się czegoś napić).
@donPoldron też już chyba swoje w życiu wypiłem. W święta wypiłem pół kieliszka orzechówki. Inna sprawa, że widzę wśród młodych: jest moda na niespożywanie alkoholu. No i jeszcze wrócić ze świąt czy sylwestra samochodem to wygoda.
@donPoldron: nie wiem czy masz taki problem i czy jakoś sobie z tym poradziłeś. Jak nie pije to bardzo jestem senny i zamulam. Wczoraj np z kumplem poszliśmy na miasto i wróciłem do domu o 4,duzo nie piłem ale trochę tak. I nie byłem senny. Gdybym był trzeźwy cały wieczór to już od północy był tylko ziewał i nie miałbym w ogóle energii
@donPoldron: Elegancko, ja też ostatnio już tego alkoholu nie toleruję. O ile piwko wypić czy dwa z kolegami to spoko, jednak walenie wódy to już nie moje klimaty. Mimo, że mniej spożywam to czasem się zdarzy jakaś okazja, że się tej wódki napije i później zwykle cały dzień żałuję xD