Wpis z mikrobloga

Czytam "Opowieści z meekhańskiego pogranicza", albo raczej męczę je niemiłosiernie... Większość rozdziałów wg mnie poziomem odpowiada najnudniejszym rozdziałom "Pieśni Lodu i Ognia", w których Martin przedstawiał wydarzenia z punktu widzenia jakiegoś randoma, by szerzej pokazać świat. Magia jest totalnie zepchnięta na drugi plan, intrygi polityczne właściwie żadne. Jestem w połowie drugiej części i mam wrażenie, że jest coraz nudniej, początek nawet mi się podobał.
I moje pytanie brzmi: czy tam się coś jeszcze ruszy? Warto czytać dalej? Fantasy czytam dla funu, generalnie nie są to turbo ambitne książki, a tutaj tej rozrywki właśnie brakuje. Jest nudno, wlecze się, do tego bohaterowie jednowymiarowi i przewidywalni. ¯\_(ツ)_/¯ PLiO miało super intrygi i smaczki, Wiedźmin jest absolutnie magiczny i uroczy, Diuna miała zdecydowanie ciekawszy świat, a w ABŚ przynajmniej akcja w miarę sprawnie szła do przodu (wykluczając pierwszą część xD).

#fantastyka #fantasy #literatura #ksiazki #wegner
  • 8
@vinca: Po prostu Ci nie podeszły i tyle. Dla mnie opowiadanie o Czarnym i obronie tego wejścia na górę/płaskowyż genialne. Dla mnie np ABŚ się ślimaczyło tragicznie i tylko rozdziały o Kaladinie czytałem szybko. Powiedziałbym, że każdy ma swój gust. W sumie ciekawe co byś powidziała czytająć Malazańską Księgę Poległych:) Tam się dzieje i dlam nie absolutny masterpiece ale dla innych czytelników pewnie nie. Co nie przeszkadza mi uwielbiać tego cyklu.
@Gryllen: to opowiadanie też mi sie bardzo podobało, Wegner fajnie budował tam napięcie. Generalnie północ podobala mi sie najbardziej, południe tez bylo ciekawe, chociaż w pewnych momentach zbyt ckliwe jak dla mnie, końcówka ksiazki spoko. Ale wschód strasznie mnie wymeczyl. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@vinca: Też myślę, że dobrym pomysłem jest doczytanie przynajmniej tomu 3 do końca który ma formę powieści a nie luźnych opowiadań. Wtedy zobaczysz czy Ci podejdzie. Nie pamiętam czy Genno Laskolnyk był w opowiadaniach o Wschodzie czy Zachodzie niemniej bardzo mi się podobały. Ostatni tom też trzyma fason niezły (chyba 5 już w kolejności) i bardzo czekam na kolejne.