Miesiąc temu typ w bmw wymusił pierwszeństwo na moim samochodzie w wyniku czego stał się wrakiem. Dzisiaj przyszła wycena ubezpieczyciela i tak: -ja w lutym kupiłem samochód za 48k - autotesto 0.8k - rejestracja + podatek od wzbogacenia 1,5k - po samochód w dwie strony miałem 1000km
Czyli sumując wydałem na auto (bez bierzących napraw/zmian) ok 52k
Ubezpieczyciel wyliczył że auto przed szkodą było warte 29k xddddddd (╯°□°)╯︵┻━┻ I że po szkodzie wrak wart jest 8k
Jeszce dobija mnie to że specjalnie harowałem na niego za granicą półtorej roku włożyłem cały hajs w swoje marzenie i taka lipa
Przecież to nie może być tak że ktoś niszczy z głupoty mój samochód a ja nawet nie wychodze na zero. Chce kręcić afere ale nie wiem jak i gdzie. Pomóżcie wykopki(╥﹏╥)
@Malistral: nikogo nie interesuje ze po auto jechałeś 1000km, nikogo nie interesuje ze zapłaciłeś od niego podatek - to twój obowiązek xD. Jedyne co to może uratować Cię autotesto o ile to legitny rzeczoznawca był.
@Malistral: tu jest pies pogrzebany + utrata na roczniku. Kupiłeś samochód 1,5 roku temu jak sam napisałeś więc w wycenie jest już brana cena bieżącą. Dobrego samochody z USA są przeważnie przywożone jako rozbitki co ogólnie pewnie zaniża ceny w kalkulatorach. Generalnie rozumiem Twój ból ale za dużo nie ugrasz.
@Stef444n: W sumie trochę taka filozoficzna rada, po co starać się o coś co można łatwo stracić. Może lepiej mieć #!$%@? i kupić rower, no ale rower też ktoś może ukraść.
i sumując wydałem na auto (bez bierzących napraw/zmian) ok 52k
@Malistral: moja panna to samo, rok temu laska skasowała jej kia picanto za które dała +/- z gazem 25k, a z ubezpieczalni może z 16k udało się wyciągnąć i to z pocałowaniem ręki bo sprowadzane. Ja nie wiem jakim #!$%@? ludzie specjalnie czasem walą jak jest okazja 'bo siano z ubezpieczalni'. Jak nie ma Twojej winy to już nawet nie chodzi
@Malistral: ja kupiłem foke za 23k, po miesiącu miałem kolizję i ubezpieczyciel wycenił na 18300 xD warsztat wyliczył naprawę na prawie 20k. Przy trzecim odwołaniu i kolejnej wycenie poniżej tego co zapłaciłem warsztat wysłał kosztorys bez oryginalnego zderzaka na jakieś 19k. Ubezpieczyciel i tak ściął ze 2k z kosztorysu i jeszcze mnie babka na infolinii zwyzywala ze jestem kombinator i ich naciągam xD Ogólnie niektóre firmy to jest komedia
@Stef444n szczerze mówiąc to akurat rada @troloking ma sens. Oszczędzanie, nie, sorry, nawet harowanie 1.5 roku, po to żeby kupić rzecz, która traci gwałtownie na wartości, a poza tym może się zniszczyć na wiele różnych sposobów każdego dnia, to nie jest rozsądna decyzja. Ludzie wydają całe swoje oszczędności lub sporą ich część na samochody, co jest głupota.
@Fighter_forGlory: Kurde xD Uwaga podaje rozwiązanie trzeba mieć 2 auta. To wymarzone i wychuchane jeździ tylko okazyjnie 4 fun. Na tor można sobie zabrać na zlot itd. W ten sposób masz jednego gruza którym zarabiasz i tłuczesz kilometry, którego jak skasujesz to uronisz łezkę bo dobry osiołek był, a w przypadku drugiego starasz się minimalizować szanse, że jakiś pajac w ciebie wiedzie.
Pamietacie tą Monikę z Wrocławia co robiła seks pokazy w urzędzie w godzinach pracy ? No to mam linka do całkiem sporego fap folderu któy ktoś chyba wyniósł z OF. ( ͡°͜ʖ͡°)
-ja w lutym kupiłem samochód za 48k
- autotesto 0.8k
- rejestracja + podatek od wzbogacenia 1,5k
- po samochód w dwie strony miałem 1000km
Czyli sumując wydałem na auto (bez bierzących napraw/zmian) ok 52k
Ubezpieczyciel wyliczył że auto przed szkodą było warte 29k xddddddd (╯°□°)╯︵ ┻━┻
I że po szkodzie wrak wart jest 8k
Jeszce dobija mnie to że specjalnie harowałem na niego za granicą półtorej roku włożyłem cały hajs w swoje marzenie i taka lipa
Przecież to nie może być tak że ktoś niszczy z głupoty mój samochód a ja nawet nie wychodze na zero.
Chce kręcić afere ale nie wiem jak i gdzie. Pomóżcie wykopki(╥﹏╥)
#afera #ubezpieczenia #motoryzacja #samochody #wypadek
@Malistral: tu jest pies pogrzebany + utrata na roczniku. Kupiłeś samochód 1,5 roku temu jak sam napisałeś więc w wycenie jest już brana cena bieżącą. Dobrego samochody z USA są przeważnie przywożone jako rozbitki co ogólnie pewnie zaniża ceny w kalkulatorach. Generalnie rozumiem Twój ból ale za dużo nie ugrasz.
@delirium_memes dzięki takich wpisów potrzebuję
I każdy ubezpieczyciel zawsze zaniża bo to dla niego zysk. Zawsze każdy.
Jak się coś zepsuje to za groszę naprawisz.
@Malistral: moja panna to samo, rok temu laska skasowała jej kia picanto za które dała +/- z gazem 25k, a z ubezpieczalni może z 16k udało się wyciągnąć i to z pocałowaniem ręki bo sprowadzane. Ja nie wiem jakim #!$%@? ludzie specjalnie czasem walą jak jest okazja 'bo siano z ubezpieczalni'. Jak nie ma Twojej winy to już nawet nie chodzi
Zrób wycene prywatna u rzeczoznawcy ;)
W takim wypadku tylko rzeczoznawca