Wpis z mikrobloga

@tomy86: Z perspektywy gościa, który teoretycznie przyspawany jest do krzesła przez kilka h dziennie i klika w komputery nierzadko się frustrując, bo nie zawsze wychodzi - zazdro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tomy86: Nic bardziej mylnego... Żyję tym. Działam na własny rachunek, nie mam urlopu, a na wakacjach ostatni raz byłem kilka lat temu. Myśli ciągle oscylują wokół pracy. I nie to, że narzekam - bardzo ją lubię, ale przydałaby się jakaś odmiana.
@tomy86 przybijam pionę w tym dramacie... W normalnej pracy to się nazywa wypalenie zawodowe i może być zapalnikiem do przebranżowienia się. W rolnictwie trudno się przenieść do innej rzeczywistości, człowiek przywiązany do tej ziemi jak pies, zwłaszcza gdy nie zajmował się w życiu niczym innym ( ͡° ʖ̯ ͡°) Sama myśl o innym zajęciu powoduje uczucie niepokoju, a lęk przed zmianami potrafi je zablokować kompletnie :/
@tomy86 pracując w korpo z chęcią jeżdżę ursusem 30, 60 czy jak tutaj 80 bo takie się jeszcze w rodzinnym gospodarstwie zachowały ale na rolnictwo gdzie poświęcałbym przy produkcji roślinnej więcej niż 9h dziennie bym się nie zdecydował. Jak masz gdzie to może warto zrezygnować z hodowli zwierzat jak masz, zostawić tylko uprawę roślinną i pracować na etat? Znam wielu takich co przy posiadaniu 20 do 30ha tak robią łącząc pracę w
@cezeterson: Znalazłeś na to jakieś lekarstwo?


@tomy86 Pewnie. Spłacę kredyty, powinno trochę ulżyć na serduszku XD
Przestałem się tak zarzynać, nie samą pracą człowiek żyje. Do końca roku mam jeszcze sporo zobowiązań, potem: nowy rok, nowy ja ( )

@cezeterson: Ja nie mam żadnych kredytów czy innych zobowiązań. Także luźne gacie. Albo robie żeby zostało więcej albo robie żeby było co do gara włożyć i czilerka.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@tomy86: śmieszne że dużo wykopków myśli że własne gospodarstwo to jest taka sielanka i ci zazdroszczą. Ktoś kto nigdy nie pracował w gospodarstwie tego nie zrozumie. Praca po 12 albo 15h latem to norma. Na wakacje nie pojedziesz bo albo trzeba podlewać, kopać ziemniaki albo pryskać. Ja miałem do wyboru przejąć dobrze prosperującą 30ha gospodarkę po ojcu albo iść własną drogą. Wybrałem swoją drogę i jak dotąd nie było chwili żebym
@tomy86: jesteśmy krajem ludzi nieszczęśliwych każdy chce robić co innego mało kto cieszy się z tego co ma.
Ja bym sporo oddał żeby wrócić na wieś. Być sobie sterem i okrętem. Niby mam urlop ale na wolnym myślę o robocie. Niby jest L4 i jak jesteś chory to nie musisz pracować, ale koledze do domu przywoziłem laptopa z firmy bo L4 swoją drogą a robota swoją.