Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@shaki24:

siedzi w domu i pobiera oczywiście benefity. Dwójkę własnych dzieci odprowadza do szkoły więc zaprowadza też nasze. Koszt 700-800GBP miesięcznie co stanowi ~50% wypłaty mojej żony.

A co kosztuje? W sensie dostaje takie benefity czy jej coś płacicie za zaprowadzanie dzieci?
Wy się nie kwalifkujecie na ten zasiłek z powodu zbyt dużych zarobków?
  • Odpowiedz
@Ptrg: za 2.5h "pracy" (w cudzysłowie bo ma dwójkę własnych dzieci którymi się w tym czasie też zajmuje) dziennie zgarnia od pół wypłaty mojej żony która pracuje od 8.30 do 17.30. Oczywiście, ze nie, to benefity dla bezrobotnych/mało zarabiających.

@darjahn: to na otarcie łez chyba. 5k GBP rocznie wywalane w błoto. Bo rząd ma w dupie pracujących rodziców, za to rozrzuca kasę patologii która latami siedzi w domu
  • Odpowiedz
@shaki24: Dostaje to każda bezrobotna osoba? Czy są jakieś wymagania jak np opłacanie składek przez jakiś tam okres który poprzedzał brak pracy?
  • Odpowiedz
@shaki24: Nie wiem gdzie mieszkacie ale generalnie księgowym płaca dobrze na południu - ponad 30k to bez problemu na początek. Mając spoko prace w 2 osoby szybko osiągniecie poziom którego bezrobotni z benefitów w 3 pokolenia nie dogonią.
  • Odpowiedz
@Silvervend: socjalizm w FR/DE/BE etc. wygląda bardzo podobnie, w Szwecji jest jeszcze poziom wyżej. Ale masz rację powinienem napisać w Europie.

@Ptrg: nie wiem szczerze mówiąc.

@l33ch86: ogólnie nie mamy co narzekać. Ja zarabiam dużo lepiej. My mieszkamy w Londynie a mimo to żona po 3 latach jeszcze 30k nie ma. Księgowość to trochę groteska, najbardziej mnie rozwalały darmowe staże. W swoim zawodzie od
  • Odpowiedz
@shaki24 oni nawet nie chcą czasem podwyżek, bo by stracili benefity. Przejście na zmianę popołudniową z wyższą stawką zwykle kończyło się buntem albo zwolnieniem się, bo by przekraczali próg. Tak samo council house i opcja jego wykupienia czy w ogóle miliony opcji pomocy dla first time buyer chaty. Ja miałem kasę na wkład wlasny na mały taras już po pierwszym roku w UK, a lokalsi stwierdzają, że się nie da uzbierać
  • Odpowiedz
@shaki24: mieszkasz w anglii a myslisz jak Polak. Po co wyjechales z tego kraju ? Zeby zyc czyms zyciem ? Z zona razem budujesz drabine, bedziesz na nia sie wspiac cale zycie. Z dnia na dzien ciezko zauwazyc ale wperspektywie2,4 ,6 lat zobaczysz roznice w standardzie swojego zycia. `Pomozesz swoim dzieciom zbudowac lepsza przyszlosc. Potem zobaxzysz swoja sasiadka ktora ciegle zyje w tym samym concilowym domu, jezdzi kilkuletnim gratem w
  • Odpowiedz
A osoba ktora nie zrobiła nic


@shaki24: nie prawda, stworzyła rodzinę i dzieci. No i nie każdy może zdobyć dobrą pracę oraz wykształcenie ze swoim intelektem, ale to wcale nie znaczy że ma umierać z głodu i stać się menelem. Jesteś tym stereotypowym Polakiem po prostu a taki ktoś nie może znieść kiedy sąsiadowi dzieje się dobrze i chciałby mu to wszystko koniecznie pozabierać. Lepiej zająć się swoim życiem naprawdę
  • Odpowiedz
@darjahn: jak to co jej zostanie jak dzieci podrosną. Odkupi to mieszkanie od Councilu za mniej niż Ty musiałbyś uzbierać na wkład własny za identyczne na tej samej ulicy (bo nie ma gettoizacji, każdy deweloper odpala część mieszkań dla patoli). Do tego dalej będzie dostawać zasiłek i a potem emeryture. Bardzo możliwe że córka zamieszka ze swoim gówniakiem i bez ojca i benefity się kręcą kolejne pokolenie.

A to wszystko
  • Odpowiedz
zobaxzysz swoja sasiadka ktora ciegle zyje w tym samym concilowym domu, jezdzi kilkuletnim gratem w sobote w ramach rozrywki pali smieci. Serio zastanow takie rzexzy cie wkurzaja ??


@Nietak_nietak: tak, mnie to wkurza bo widzę uczciwe znajome Brytyjki co pracują i biorą nadgodziny i wyciągną np. £1400 miesięcznie i nie prują się z patologia nie mają jeszcze dzieci, tymczasem ich rówieśniczki nie pracując a majac np dwójkę dzieci z facetem
  • Odpowiedz