Wpis z mikrobloga

Dziś mijają trzy lata od kiedy ostatni raz piłem. Zleciało szybko ale nie uważam żeby był to powód do dumy. Przyfarcilem i tyle. Dodaje ten wpis po to żeby komuś kto czyta tag #alkoholizm dać nadzieje ze można przestać pic i zacząć żyć normalnie. Byłem na ostatnim przystanku przed totalnym dnem a jednak się udało ale nie każdy ma to szczęście wiec jeżeli masz przynajmniej cień podejrzeń ze pijesz ryzykownie przestań póki możesz bo później jest źle a na koniec jest tak ze nie potrafie tego opisać. Wszystkim którzy chcą przestać pic zycze powodzenia.
  • 82
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@fiolkins ja co weekend łoje wódkę bo mnie ludzie ciągle zapraszają i głupio mi odmówić. Ale czuję się fatalnie mam wrażenie że serce mi wysiada a mam dopiero 25 lat...
  • Odpowiedz
@InsaneMaiden: Gdzies dalej pisalem ze juz tak nie jest. Zreszta tu tez jest czas przeszly. A nie dziwi Cie ze to napisalem nie bojac sie oceny ? Tak robilem i jestem tego swiadom, tym sie roznie moje zycie od czasu jak przestalem pic a zaczalem pracowac nad soba ze teraz widze ze postepuje zle i sie juz nie oklamuje ze jestem cacy. A wracajac do pytanie to nie robi tak
  • Odpowiedz
@Ayano: alkoholik, o którym w życiu byś nie pomyślał, że ma problem. Bardzo dobrze pracuje, rodzina idealna, często na wysokich stanowiskach.
  • Odpowiedz
@fiolkins: Jak się to u ciebie zaczęło? Codziennie p--o wieczorem? Weekendowe picie do odcięcia? Jak rozpoznać ten pierwszy sygnał, że coś jest nie tak?
  • Odpowiedz
@Valg: Moim zdaniem nie da sie rozpoznac momentu ale teraz widze to dokladnie kiedy to bylo. U mnie zaczelo sie odrazu od pierwszego wina. Myslalem ze sie zrzygam od smaku alkoholu ale po chwili poczulem sie lubiany, odwazny, smialy i wszystkie te rzeczy ktorych mi zawsze brakowalo. Wiedzialem ze to jest to. Pozniej juz z gorki. W koncu przyszla sytuacja z ktora sobie nie poradzilem. To bylo w 2007 roku
  • Odpowiedz
  • 1
@piolem: Części ludzi w tym Tobie wydaje się ze to jest takie picie jak z kumplami przy kieliszku. Przecież to tak nie wyglada. Pijesz, śpisz, pijesz, zygasz i później znowu pijesz i tak w kółko kilkanaście godzin. To jest jak obłęd.
  • Odpowiedz
@fiolkins mój wujek ma już wyciętą nerkę od alkoholizmu, a pewnie reszta narządów też mu siadła, bo bierze leki. Też doił jak szalony.
Dziadek raz na moich oczach dostał padaczki, ale całe szczęście od wielu lat nie pije alkoholu i jak na faceta po osiemdziesiątce, pijącego kilkanaście lat trzyma się lepiej niż niejeden ~dziestolatek.
  • Odpowiedz
@Valg:

Jak rozpoznać ten pierwszy sygnał, że coś jest nie tak?

To zależy kogo zapytasz :) Jeśli polskiego terapeutę albo mieszkańca Baltimore #pdk, to pod alkoholizm złapie się 90% populacji. Szalejesz co weekend w kumplami w pubie przy bilardzie? Alkoholik. Wypijasz przez 5-6 dni w tygodniu kieliszek wina do
  • Odpowiedz