Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem bólu dupy kierowców o przepisy w których pieszy ma pierwszeństwo. Jeżdżę autem od 10 lat, aktualnie robie prawie 2tys km miesięcznie po miastach i jakoś nigdy nie miałem problemu z żadnym pieszym którzy niby "rzucaja sie pod auta jak #!$%@?".
Jak ktoś jezdzi normalnie i z kulturą to żadnej różnicy w zmianie prawa nie odczuje - a debile niech odloza prawko na półkę skoro maja takie slabe nerwy ¯_(ツ)_/¯

#prawojazdy #polskiedrogi #oswiadczenie
  • 73
miesięcznie po miastach i jakoś nigdy nie miałem problemu z żadnym pieszym którzy niby "rzucaja sie pod auta jak #!$%@?".


@RenkaRenkeMyje: Przejedź się w piątek w okolicy krakowskiego miasteczka studenckiego czy ul. Dietla. Jestem czujny, i nigdy pieszy mnie nie zaskoczył, ale wielokrotnie pijani debile wybiegający zza przeszkody (poza przejściem) byli soczyście strąbieni, podobnie jak kretyni włażący na czerwonym.

Zakładam, że każdy pieszy to samobójca, i może dlatego mam czyste konto
@RenkaRenkeMyje: np. w Szwecji, mogę przechodzić na czerwonym, w miejscu niewyznaczonym i nikt nie trąbi, wszyscy się zatrzymają. Ale w takich krajach też infrastruktura wygląda inaczej. A w Polsce może ci ktoś wyjść z za winkla, z za krzaka prosto pod koła, miał pierwszeństwo… Chodzi, żeby przepisy jednak nakładały pewną odpowiedzialność za swoje ruchy również na pieszych, bo infrastruktura nie jest dostosowana do tego typu przepisów.
@RenkaRenkeMyje: Pewnie, jest jedyna rzecz, która mogłaby pomoc w tej „transformacji”. Reklama społeczna. Najlepiej przed Wiadomościami. Tuba by się przydała. Dużo Januszy ogląda tv i TVP też, a oni ciagle nie kapują jazdy na suwak, typu: „Panie ja mam prawo jazdy od 40 lat!!!”. Tu polega problem i do tego oni gotują ci krew. Jazda jest czymś najbardziej przyjemnym i nie bez powodu człowiek wymyślił auta i koło... Również twierdze, że
@orons imo, uważam, że do prawka jest zbyt łatwy dostęp. Teraz te egzaminy są trudne, ale jeszcze kilka lat temu była pula kilkudziesieciu pytań, które szlo zapamietac i bylo easy. A jazda po miescie to wiadomo, zalezy na jakiego egzaminatora trafisz.
Tyle ze nie w samej znajomosci prawa tkwi problem. Wydaje mi się, że powinny być jakieś głębsze testy psychologiczne. Na drogach jest za dużo znerwicowanych drajwerów którzy jeżdżą tak, że głowa
@Singularity00: Słuchaj sam jeżdżę rowerem, ale tyle agresji co między kierowcami a rowerzystami nie ma nigdzie indziej w ruchu drogowym. @RenkaRenkeMyje: to fakt jednak medycyna przemawia najbardziej do ludzi. Można byłoby to połączyć z jakimiś badaniami okresowymi. To mogłoby pomóc. A poza tym to jest grupa, która lubi trzymać puls na zdrowiu. Wymaga to reakcji pewnej grupy ludzi i odejścia od stereotypu „starszych się nie rusza”. Testy psychologiczne powinny być