Wpis z mikrobloga

@ahaok: Nigdy nie zacząłem. Raz byłem przed pierwszą komunią i raz przed bierzmowaniem. Być może jeszcze na rekolekcjach klecha nas zmusił, nie pamiętam. Generalnie już będąc 7-letnim dzieckiem nie mogłem zrozumieć, dlaczego Bóg do wybaczenia mi grzechów potrzebuje żebym je najpierw opowiedział jakiemuś dziadowi w sukience. Tak samo nie mogłem zrozumieć jaki jest sens chodzić do kościoła, skoro Bóg jest wszędzie i wie wszystko. Idąc tą logiką powinno wystarczyć ze będąc
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ahaok: ostatni raz to przed bierzmowaniem, a w kościele ostatni raz na bierzmowaniu, do tej pory w sumie żałuję, bo dobra impreza mnie przez to gówno ominęła :/
@ahaok: Najbardziej #!$%@? była ta obowiązkowa spowiedź przed bierzmowaniem, gdzie za każdą dostawało pieczątki do książeczki. I kto nie zebrał pieczątek nie był dopuszczony do bierzmowania.

Cała idea wiary i uczestnictwa w nabożeństwie została sprowadzona do zbierania pieczątek. Nie bez powodu bierzmowanie to dla wielu ostatnia wizyta w kościele.
@ahaok: jak mi ksiądz powiedział, że spłonę,a przede wszystkim nie będę szczęśliwy bo uprawiam seks pozamałżeński, uznałem że gada głupoty i przestałem
@In_thrust_we_trust: pewnie jakby tłumaczyli to jakoś łagodnie to trudniej byłoby mi dojść do własnych wniosków (sprany mózg, ale nawet bym się nie zorientowała ;)). Napisałam tam, że pewnie jest to "częściowy" powód. Nie wiem jakby było, może bym miała własne refleksje, a może szła bym jak ta owieczka.
U spowiedzi to byłem przed bierzmowaniem, dobre 5 lat temu. Swoją drogą to byłem u spowiedzi kilka razy, i zawsze mówiłem to samo co w tym memie XD a chodziłem tam tylko dlatego zeby się rodzice #!$%@?. Bierzmowanie przyjąłem też w sumie z przymusu rodziców, chciałem nie iść ale babcia z mamą mi zapłacili całkiem sporo kasy jak na młodego gówniarza wtedy to poszedłem i przyjąłem. A wierzyć to nie wierzę od