Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@ahaok: po bierzmowaniu. A ~4 lata temu poszedłem znowu po kilkunastu latach przerwy i chodzę co jakiś czas.
  • Odpowiedz
@ahaok: Przed bierzmowaniem były te przygotowania i wtedy chyba raz czy dwa poszedłem, ale potem już miałem dosyć udawania katolika i olałem to xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@ahaok: żegnam się, niech będzie pochwalony, ostatni raz u spowiedzi byłem, popełniłem następujące grzechy... Więcej grzechów nie pamiętam i serdecznie żałuję. Standardowo chyba xD
  • Odpowiedz
  • 15
@ahaok kiedy stwierdzilem, ze skoro Bog jest wszedzie, widzi i slyszy wszystko, a ja sam potrafie czuc zal za zrobienie czegos zlego to po #!$%@? mam o tym mowic jakiemus dziadowi. Czyli jakies 15 lat temu, mialem 18-19 lat.
  • Odpowiedz
@ahaok: Ja dalej chodzę. Raz dwa razy na rok. Mówię szczerze co mnie boli i z czym sobie nie radzę. Księża zazwyczaj mówią, że Bóg czy Jezus zawsze ma dla nas pomocną dłoń i jest gotów wybaczać, jakkolwiek dla osób nie wierzących by to dziwnie nie zabrzmiało. Zada pokutę czasem coś zmówić czasem coś innego, jak np. pokontemplować np. nowonarodoznego Jezusa w szopce. Tak. Pomaga
  • Odpowiedz
@sokal44 nie że pomaga tylko masz wyjątkowo słabą psychikę że musisz opowiadać o swoich niecnych czynach jakiemuś typowi z firmy która od przeszło 2 tysięcy lat sprzedaje coś co nie istnieje
  • Odpowiedz
@ahaok: po mojej pierwszej do bierzmowania, gdzieś w 2005, czyli magiczny pierwszy piątek pierwszego miesiąca. Już jako szczawik doszedłem do wniosku, że to wszystko jakieś takie, dziwne... Mam opowiadać obcemu dziadowi, że przeklinam gadając z kumplami i że jaram się ogólnie seksem i seksualnością (heh jako nastolatek w okresie dojrzewania, bo to takie dziwne xD) i pucuję gwoździa. Jako nastoletni gówniak innych 'przewinień' nie miałem, byłem spoko dla rodziców i
  • Odpowiedz
@Viarus_: Ty masz za to zajebiście silną :) Równie dobrze możesz atakować psychologów za robienie psychoanalizy. Co do mnie, owszem popełniam błędy i szukam oparcia we wspólnocie. Spowiedź jest dla mnie okazją do konfrontacji z samym sobą i refleksją nad sobą jako takim.
  • Odpowiedz