Wpis z mikrobloga

@onuceSzatana Nie, nic nie mylę. Gdybyś tyle jeździł to byś wiedział skąd się różnice biorą: z historycznych uwaronkowań. W UK obwodnice istnieją od dawna. U nas dopiero zaczęto je budować i ich rolę w dużej części pełnią właśnie szerokie arterie prowadzone na strzałę przez miasto. I masz wtedy bezkolizyjną, trzypasmową drogę, gdzie masz ograniczenie do 50. Tak jest w wielu miejscach, a to nonsens.
  • Odpowiedz
@kiszczak: Nie jest oczywiście, nie pozwala to takim dzbanom, jak ty, jeździć nimi 80-90. Przejżałem Paryż, 3-4 pasmowe arterie nie będące "autostradami" nie mają tam żadnego podwyższenia prędkości. Francję widziałeś, we śnie.
  • Odpowiedz
@kiszczak: Lepsza taka wycieczka niż p---------e kocopołow przez wychodka, który klei na ślinę zmyślone fakty o miejscach, w których nigdy nie był. Ptfu na ciebie, ile już szkód opłacałeś ze swojego OC "panie bezsensowne ograniczenia"?
  • Odpowiedz
@WyslijNaPwUlubionegoMema cieszy mnie ze nie tylko ja to zauważam. Najlepiej jak jedziesz za tirem. Wiocha za wiocha podwójna za podwójna więc nie jedziesz mu na metry to znajdzie się mati który cię wyprzedzi a potem będzie jechał i nie wyprzedzi drugi raz bo się zdygal po 1 akcji
  • Odpowiedz
@onuceSzatana Po pierwsze: czy to co pokazałeś to bezkolizyjna droga? A chyba wyraźnie podkreśliłem, że o takie właśnie mi chodzi.
Po drugie: brzydko się bawić w cherry picking.
Po trzecie: ciężko przyjąć porażkę, nie?
  • Odpowiedz
@kiszczak: Czyli jednak chodzi ci o drogi szybkiego ruchu? XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

A nie miejskie arterie wpompowujące ruch w miasto i z niego go wyprowadzające? XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Ptfu na ciebie, koniec dyskusji z dzbanem
  • Odpowiedz