Wpis z mikrobloga

Najgorsze jest to, że jak jedziesz przepisową prędkość to czujesz się jak frajer i zawali droga.


@WyslijNaPwUlubionegoMema: Bo jestes wtedy frajer i zawali droga, jak sie trafi taki wyczulony kierowca ktory meczy te 48km/h to momentalnie robi sie korek i nie tylko za nim ale automatycznie korkuja sie tez boczne uliczki. Jak tylko ludzie zaczynaja naginac przepisy to droga sie rozluznia i wszyscy jada plynnie. Wiec moze zastanow sie nad
  • Odpowiedz
@impulse_101 Opowi chodzi chyba bardziej o obecny na polskich drogach syndrom małego siusiaczka, gdzie kierowcy "ścigają" się kto pierwszy dojedzie do skrzyżowania z czerwonym światłem po to by... stać.
  • Odpowiedz
  • 45
@WyslijNaPwUlubionegoMema Opie, to chodzi o to że lewy pas jest pasem do wyprzedzania i zgodnie z przepisami (jeśli nie skręcasz) powinieneś jechać skrajnym prawym pasem. Czyli nie o szybkość chodzi a o tamowanie drogi. Żeby nie było, ja też raczej trzymam się ograniczeń o ile mają sens (a korci przycisnąć przy 245 koniach ( ͡º ͜ʖ͡º) ), ale tak samo trzymam się reguły prawej strony.
  • Odpowiedz
@WyslijNaPwUlubionegoMema: mój ziomek jeździ prawie zawsze z przepisowa prędkością, nawet gdy jest absurdalna i prawie nikt jej nie przestrzega a wyprzedzają go wszyscy jak leci to on sobie dalej pyrka przykładowo 30 do końca ograniczenia. skubany ma cierpliwość bo czasem ktoś wali długimi, co chwila ktoś wyprzedza itp.
  • Odpowiedz