Wpis z mikrobloga

Widzicie w swoim otoczeniu mocne rozprężenie w kwestii przestrzegania zabezpieczeń przed koronawirusem?
Bo powiem szczerze to posypało sie to w pare tygodni.
Ludzie już chodza po ulicach i albo bez maseczek, albo na brodzie.
W kosciołach jest już około 60-70% % ludzi stanu sprzed pandemii ( to ultrakonserwatywny region), maseczki ma może 4 % z wiernych. Tydzień temu ludzi było poniżej 40% z czego 10% z maseczkami. Dwa tygodnie ludzi 20% - wiekszośc w maseczkach.
Kilka tygodni temu policja potrafiła scigac za spotkanie na piwku na jakimś odludziu, a teraz otwarcie sie młodzież zbiera w grupach na widoku i zero interwencji.
Paradoksalnie najwieksza izolacja była zanim przypadki koronawirusa sie pojawiły w okolicy. Gdy już przyszły to zaczął sie odwrót od spełniania obostrzeń.

#koronawirus
  • 119
@szurszur: też zauważyłam, że ludzie mają już luźniutkie podejście. ( ͡° ʖ̯ ͡°) W poniedziałek byłam w sklepie pierwszy raz o 11, po zniesieniu godzin dla seniorów. A tam wszędzie masa ludzi, cisną się na siebie nad marchewkami, zero odstępu. Złapałam szybko co miałam wziąć i uciekłam w popłochu.
A, dostałam jeszcze smsa z zaproszeniem do znajomej, przyjeżdża do niej nasza wspólna koleżanka i żebyśmy się spotkały
@szurszur: @Heheszkara: dokładnie to samo widzę w wawie. Ludzie w zdecydowanej większości trzymają maski na brodzie, żeby w razie czego, hehe, przed psami pokazać ze się nosi. Matki Polki #!$%@? na zabraniach w kilka wózków koło siebie (raczej wszystkie razem nie mieszkają), sklepy w. Powierzchniowe pełne januszy którzy wchodzą sobie na plecy dosłownie. To wszystko jebnie
@szurszur: sporo ludzi poszlo po rozum do głowy. Widząc liczby czy inne kraje.
Koronawirus to było w zasadzie strasznie. Nawet mając ten najgorszy przedział wiekowy 60-90 masz 30 procent szans że umrzesz. Czyli jakbyś 10 razy zachorował to 3 razy byś umarł. A 7 nic by ci nie było.
W przypadku młodszych osób. Typu 30-40 jakbyś 100 razy zachorował 2 razy byś umarł.
@szurszur: to wina rządu i mediów. Rządu, bo na początku wprowadzali kretyńskie pomysły, które każdy krytykował. Potem się z nich wycofywali. Przy kilku chorych zamknęli wszystko. Teraz, gdy liczba chorych dalej rośnie, oni wszystko otwierają.
Mediów, bo pompowali tego wirusa do porzygu, aż ludziom spowszedniał i po prostu znudził.
@szurszur: @Heheszkara: od tygodnia jestem na delegacji we wrocławskim sanepidzie, wklepuję do bazy zlecenia na badania na covid i wyniki, kiedy przychodzą. Więc z pierwszej ręki mogę wam powiedzieć, że nikt za bardzo się tym już nie przejmuje. Nie da się dłużej trzymać tak ścisłej izolacji i że względów gospodarczych i społecznych. I tak każdy na to zachoruje, prędzej czy później, a zagrożenie nie jest wielkie - to słyszę od