Wpis z mikrobloga

@szczupak_ziemny: Zaczynałem od zera końcem gimnazjum. Potem w liceum 3 lata nauka na poziomie podstawowym w szkole i na prywatnych lekcjach 2x45 minut w tygodniu. Oprócz tego bez przerwy słuchałem muzyki francuskiej i próbowałem analizować teksty piosenek.
Zdałem podstawową maturę na 100%, a potem wybrałem się na filologię francuską. Po studiach (licencjacie) czułem się na C1, a zaraz potem wyjechałem do Francji. Po kilku latach spędzonych tutaj, mało kto od
  • Odpowiedz
@monsieur_mm: cóż w twoim przypadku "trochę pracy" oznaczało ciągłą naukę języka od początku liceum do końca studiów filologicznych, czyli jesli dobrze liczę to co najmniej 8 lat. Jak w takim razie definiujesz "dużo pracy" ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@szczupak_ziemny: napisałem ''trochę pracy'', bo nigdy nie siedziałem godzinami i nie wkuwałem słówek, czy gramatyki. Zapamiętywałem większość informacji przekazywanych mi podczas zajęć. Liceum 3 lata + licencjat 3, daje razem 6 lat. Nie jest to krótki okres, ale język francuski dla Polaków nie należy do najłatwiejszych. Po tych 6 latach nauki, zostałem od razu zatrudniony jako tłumacz. Co prawda musiałem się jeszcze nauczyć wielu rzeczy, ale uważam, że to i
  • Odpowiedz