Wpis z mikrobloga

wybitnie sprany mózg u chińskiego rozmówcy.


@Kismeth: zgadzam sie w 100%. Problem jest taki, ze chyba w kazdym kraju mamy takich jelopow co nie chca wierzyc w fakty.
  • Odpowiedz
@Kismeth: Lekarze w Chinach ostrzegali przed tym (np. Li Wenliang już w grudniu) to byli gnojeni przez władze o sianie paniki. Nie ograniczyli świąt chińskiego nowego roku, więc przyjechali Chińczycy mieszkający za granicą a po imprezie wrócili.
Obecnie wzięli naród za mordę, ogarnęli już zarazę i teraz jadą z propagandą. Ja się w sumie nie zdziwię jak będą próbować robić z siebie bohatera co pomoże innym krajom wyjść z kryzysu...
A
  • Odpowiedz
@Kismeth: W Polsce też jest pełno ludzi, którzy wierzą w to co PiS mówi w telewizji itp a Chińczycy mają jeszcze dodatkowo kulturowo +5 do ignorancji i nieanalizowania faktów, które ich bezpośrednio nie dotyczą. U niego na dzielni wirusa już pewnie nie ma, kubuś puchatek w telewizji mówi, że wszystko git to wystarczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Kismeth: Niestety, ale chinole maja tak sprane mozgi wlasnie. Pamietam jak bylem w Hong Kongu i typiara z Mainland China zarzucala mi, Hiszpanowi, Dunczykowi i Angolowi, ze nasze rzady klamia i sieja propagande, a rzad Chin mowi prawde i ze my w Europie jestesmy marionetkami systemu xDDDD kisnelismy mocno z niej
  • Odpowiedz
A co miał napisać jak to kontrolują 24/7


@ambasador_przegrywu: lubię jak ktoś kto nie ma zielonego pojęcia się wypowiada.

WhatsApp w ogóle nie działa w Chinach. By go używać trzeba mieć włączonego VPNa. Rząd chiński nie kontroluje go wcale.
  • Odpowiedz