Wpis z mikrobloga

Mirki, kolega szuka dodatkowej pracy. Pochodzi z miasta 50k, pracuje w Państwowej Straży Pożarnej (zarobki na rękę ok. 2900 zł). System pracy 24 godziny służby 48 godzin wolnego pozwala na złapanie drugiej pracy. Ja mu mówiłem, że powinien zrezygnować z PSP, bo zarobki są delikatnie mówiąc marne, ale on tkwi w tej formacji z pasji. Szukam pomysłów, żeby pomóc dobremu człowiekowi. Doradziłem mu, żeby zrobił studia podyplomowe z BHP (myślę, że spokojnie może gdzieś wskoczyć jako BHPowiec na pół etatu). Inny kolega podpowiedział, żeby robił uprawnienia na wózki widłowe albo prawo jazdy na samochody ciężarowe (podobno brakuje kierowców). Kolega ma skończone jakieś studia, po których nie ma pracy (nawet nie pamiętam kierunku). Może ktoś ma jakiś dobry pomysł albo podpowie coś odnośnie tych już zaproponowanych rozwiązań? #praca #pracbaza #bhp #kierowcy #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 10
@byKamel: Jako tez strażak mogę mu polecić zakręcenie się jako instalator pV. Sam jestem bo bhp i super kasy z tego nie ma a na fotowoltaikę jest mega parcie i mnóstwo pracy
@byKamel: Znajomy w podobnej sytuacji dorabia w biurze projektowym jako projektant systemów przeciwpożarowych, bardzo sobie chwali, bo jedno z drugim się bezpośrednio łączy. No ale on jest po pożarniczej szkole oficerskiej ¯\_(ツ)_/¯
@byKamel: Ja bym nie szedł w jakieś długotrwałe zdobywanie kwalifikacji. Tak naprawdę chodzi tylko i wyłącznie o jakiś dodatkowy hajs, a nie o jakiś rozwój itp. , bo przecież posiada pracę dającą mu wszelkie świadczenia, podstawowy dochód, bezpieczeństwo i stabilizację. W dodatku pracę całkiem fajną, której również absolutnie bym nie rzucał. Znam ziomków mundurowych (także strażaków), którzy montują rolety, lustra, dorabiają w warsztatach samochodowych, robią wykończeniówkę, montują internety itp. Wszystko zależy