Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#programowanie #it #programista15k
Cześć,
piszę z anonimowych, bo sporo ludzi z teamu tu siedzi a nie chciałbym, żeby wiedzieli, że to ja. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na pewno spotkaliście się z czymś takim, że w zespole jest góra jedna-dwie osoby (w tym oczywiście wy), które ciągną to wszystko do przodu starając się dbać o kod podejmując najważniejsze decyzje i wyznaczając kierunki, w których zmierza zespół. Ale jest też grupa ludzi, która ma, mówiąc kolokwialnie - w------e. Siedzą w firmie X lat, zawinęli sobie gniazdko i tak klepią od wypłaty do wypłaty, byle było, byle działało, byle nikt się za bardzo nie d---------ł. I praktycznie na każdą sugestię zmiany, ulepszenia czy usprawnienia niektórych procesów reagują niechęcią jak baby na marichuanen. Pal licho, jeśli jest to korpo. Wtedy nawet jestem w stanie to zrozumieć - inercja projektu jest ogromna, wpływ na jego rozwój praktycznie żaden a i szansa na jakąkolwiek sensowną zmianę jest również bliska zero... no ale jeśli to jest startup, dodatkowo w fazie rozwojowej, gdzie praktycznie wszyscy pracują na swoje aktualne jak i i przyszłe wypłaty takie podejście wydaje mi się kompletnie niezrozumiałe. Do tego dochodzi strach przed przełożonymi i pytania w stylu - a po co zmieniać, skoro jakoś tam idzie? A po co kombinować? A jak pójdzie coś nie tak? A przecież będzie to dłużej trwało; A bo nie ma czasu; A to; A tamto. Słyszę to praktycznie bez przerwy. I teraz pytanie do was, programistyczne mirki - jak sobie z tym radzić? Jak zmotywować zespół? Jak pokazać, że fajnie jest się rozwijać, próbować nowych rzeczy? Że czasami warto zaryzykować mając w perspektywie profit w postaci lepszego flow, nowych umiejętności czy po prostu lepiej działającego produktu? Jakieś sugestie?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Śmiesznie się robi jak zaczynasz pracę, a tam kilku leśnych dziadków, którzy niby coś widzieli i próbowali ale nie do końca. Męczysz się z takim wałem przy code review bo typ ma jakieś dziwne schematy utarte w głowie. Co do twojej wypowiedzi, to faktycznie widziałem takich ludzi, pracowałem z takowymi i jakoś mnie aż tak to nie boli. Wyznaje zasadę coś się nie podoba i nie da się tego
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem powinieneś się zastanowić czy to przypadkiem problem nie leży w Tobie.

Widziałem kiedyś gościa, ze 20 lat. Szef (50l.) zlecił mu dopisanie funkcjonalności. Po 3 miesiącach zaczął dopytywać się jak idzie, a gościu wpadł w jakiś szał. Zaczął bluzgać na wszystkich wokoło, wyzywać od Januszy i zachowywać się jak kierownik wszystkich kierowników. Po tym został szybko zwolniony.

Najpewniej do tej pory sobie myśli że winni tej sytuacji są wszyscy
  • Odpowiedz