Wpis z mikrobloga

@caslin: ja kiedyś znalazłem podczas kąpieli jakieś białe grudki w rowie. Jestem dość nieśmiały, więc nie poszedłem od razu do lekarza, ale na drugi dzień to samo. No nic, muszę iść. Poszedłem w #!$%@? zawstydzony, wybełkotałem co mi dolega i dostałem skierowanie na badania (głównie pod kątem pasożytów), ale mogłem iść dopiero pojutrze. Na szczęście oszczędziłem sobie więcej wstydu bo zagadka rozwiązała się sama podczas kolejnej kąpieli: