Wpis z mikrobloga

I ma rację. Moi znajomi prowadzą sklep i czasem im pomogę jak do nich wpadnę. Kopyra ma absolutna racje. Tyskie oddzielnie, Lech, karpackie, żubr nie może być w tej samej skrzynce co tyskie itp. A jak chcesz składować te butelki to jeszcze musisz przecież mieć na nie skrzynki więc tutaj tez musisz widzieć do której wrzucasz. Tyskie częściowo porządkuje to bo używa tych samych do książęcego i tyskiego ale to i tak
  • Odpowiedz
@mulafasaa: To co mówi Kopyra jest prawdą. Pracowałem kiedyś w hurtowni spożywczej przy sorcie takich butelek i przez moje ręce przeszło około 200 tys. sztuk. Dramat każdy koncern nie dość że ma swoje butelki to jeszcze ma swoje skrzynki, a niektóre mają nawet swoje palety XD. Plus był taki że czasami można było trafić na jakieś nie otworzone piwko.
  • Odpowiedz
@mulafasaa Maszynę można zaprogramować tak, żeby każda butelka trafiała do skrzynki danego producenta, a skoro każda jest inna to już wgl. nie powinien być problem dla takiego automatu, żeby je rozpoznać i oddzielić.

Podsumowując obie możliwości mają prawo istnieć potrzebne są jedynie pieniądze na realizację. Można się rozejść
  • Odpowiedz
@Bielecki: A ja się z tymi tezami nie zgodzę jako osoba z miasta granicznego. Wspomina że "piwa te same które są w Polsce" i owszem - mamy u nas kozły, pilsnery.... tylko że to inne piwo. W polsce wszystkie są słodsze, bo muszą się sprzedać w kraju gdzie przeciętne piwo jest słodkie. W czechach to samo piwo jest bardziej goryczkowe, często też lżejsze.
Zgodzę się, że mają mniej kraftowych piw,
  • Odpowiedz
czechach to samo piwo jest bardziej goryczkowe, często też lżejsze


@Rachey: ale wiesz, że wiele czeskiego piwa waży się w Polsce? I nikt do polskiego cukru nie dodaje? Wiesz ile by było granatów od refermentacji?
  • Odpowiedz