Wpis z mikrobloga

  • 133
Ostatnio wysyp wpisów jak to ciężko odłożyć na wkład własny. Oskarki z pensja 5k nie moga odłożyć 40k xd. Po prostu jesteście z innego pokolenia, nie potraficie sobie odmówić obiadu 3x w restauracji, nowego iPhona i polo hilfigera. Odkładałem na wkład półtorej roku przy pensji 3.5k, wystarczylo przesiasc się komunikację, zamiast mieszkania to pokój z dziewczyną we dwoje i lokatorami, obiady w domu, ciuchy z HM, wódka w domu zamiast whisky w klubie i jakos szło. Po prostu nie nauczono was żyć oszczędnie, stąd często mlodziez z uboższych domów daje radę odkładać przy niższej pensji bo po prostu umieją żyć skromnie jak jest taka potrzeba. Także ogarnijcie się millenialsi.

#nieruchomosci #kredythipoteczny #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #przemysleniazdupy #przemyslenia #oszczedzanie
  • 76
via Wykop Mobilny (Android)
  • 48
@mcsQ: nie jestem z bogatej rodziny, ale jednak jak juz nie chcesz bawić się i zmieniać mieszkania na które kredyt bierze się na wiele lat to na 3 pokoje/50m^2 + piwnica i miejsce parkingoe potrzebujesz nie 40k tylko z 80-90.
Ale ogólnie racja, widzę po znajomych, że najciężej mają odłożyć ci, ktorzy zarabiają najwięcej i nauczeni są picia kawy w Starbucks, restauracji, kupowania ciuchow co rusz etc.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@UberKatze: To bez znaczenia. Jeśli płacąc za mieszkanie masz na styk i nie odkładasz, to biorąc kredyt, tylko się władujesz w kłopoty, bo płacąc ratę i mieszkając "na swoim" też nic Ci nie będzie zostawać. Wystarczy choroba czy utrata pracy i już leżysz. A przez 20-30 lat kredytu to się stanie, i to zapewne więcej niż raz.

Odkładanie na wkład własny można potraktować jako próbę generalną przed kredytem - jak nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@adrian19921: Masz całkowitą rację oczywiście - ja to wiem, Ty to wiesz, ale ktoś, komu się wydaje, że o ile mu tylko spadnie z nieba wkład własny, to potem już wszystko będzie cacy na kredycie, możliwe, że jeszcze nie miał okazji się o tym przekonać...
@motokate: No dokładnie! Rozwala mnie, że ludzie o tym nie myślą. Osobiście bardzo mnie cieszy ten wymóg 20% wkładu własnego, bo to jest idealne wiadro zimnej wody na zbyt gorącą głowę i dzięki temu będzie mniej licytacji komorniczych mieszkań w przyszłości.

Ponadto tacy niefrasobliwi ludzie często zbyt optymistycznie oceniają m.in. swoje zdolności kredytowe, i kierują się logiką "im więcej bank da, tym lepiej" - nie myślą o tym, że banku nie
@mcsQ:
Zarabiam 5k netto:
- kupuje ciuchy z hm navinded lub w hm na wyprzedarzy
- wynajmuje kawalerke z chlopakiem; pokoj kosztowalby 500zl moze taniej a mielibysmy 20m2 mniej - oszczednosc na osobe 250pln
- larta miejska, brak samochodu
- stary laptop
- iphone najtanszy
- silownie na multisporty
- opieka medycza fundowana przez pracodawce dzieki temu oszczedzam sporo pieniedzy (bo mam kilka problemow do przebadania a na nfz nie ma
@motokate: Albo "na mieszkanie TRZEBA się zakredytować na całe życie", tak jakby innych opcji po prostu nie było... Nie, 30 lat i #!$%@?, "bo tak robią wszyscy i Pani w banku tak zaproponowała", nawet się nie zastanawiają nad innymi harmonogramami spłaty, tylko "jaką mam zdolność kredytową na 30 lat?" i pod to szukają nieruchomości, zamiast odwrotnie - zorientować się najpierw, jakie są ceny interesujących nieruchomości a potem policzyć, czy są one
pokoj kosztowalby 500zl moze taniej a mielibysmy 20m2 mniej - oszczednosc na osobe 250pln


@JustLusca331: Ale po roku mielibyście odłożone 6000 zł. Z drobiazgów tu i tam można uskładać całkiem przyzwoite kwoty, tylko trzeba dać temu czas. :)

@Pantegram: True, true, a już o kosztach utrzymania własnej nieruchomości też mało kto pomyśli - ubezpieczenie, podatki od nieruchomości, czasem jakiś mebel lub sprzęt AGD trzeba wymienić (podczas gdy na wynajmowanym wymienia