Wpis z mikrobloga

  • 133
Ostatnio wysyp wpisów jak to ciężko odłożyć na wkład własny. Oskarki z pensja 5k nie moga odłożyć 40k xd. Po prostu jesteście z innego pokolenia, nie potraficie sobie odmówić obiadu 3x w restauracji, nowego iPhona i polo hilfigera. Odkładałem na wkład półtorej roku przy pensji 3.5k, wystarczylo przesiasc się komunikację, zamiast mieszkania to pokój z dziewczyną we dwoje i lokatorami, obiady w domu, ciuchy z HM, wódka w domu zamiast whisky w klubie i jakos szło. Po prostu nie nauczono was żyć oszczędnie, stąd często mlodziez z uboższych domów daje radę odkładać przy niższej pensji bo po prostu umieją żyć skromnie jak jest taka potrzeba. Także ogarnijcie się millenialsi.

#nieruchomosci #kredythipoteczny #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #przemysleniazdupy #przemyslenia #oszczedzanie
  • 76
@JustLusca331: To jesteś idealnym przykładem... Na co w takim razie wydajesz pieniądze? Wiesz chociaż, czy "same się rozchodzą"?
Dużo ludzi ma ten problem, że nawet nie wie, na co pieniądze wydaje i przez to wiecznie nie mają kasy.
Ale po roku mielibyście odłożone 6000 zł.


@motokate: Czyli na wkład własny odkładaliby jeszcze jakieś 12 lat, na WKŁAD WŁASNY do kredytu XD

My z różową również mamy ten problem, że nie mamy jak odłożyć na wkład własny, bardzo ciężko jest odłożyć jakąś sensowną kwotę zarabiając przeciętnie i wynajmując mieszkanie. Chcemy mieć w przyszłości dzieci, więc nie będziemy brać kawalerki, bo to strata kasy i czasu, jak już coś brać to
Zarabiam 5k netto:

- kupuje ciuchy z hm navinded lub w hm na wyprzedarzy

- wynajmuje kawalerke z chlopakiem; pokoj kosztowalby 500zl moze taniej a mielibysmy 20m2 mniej - oszczednosc na osobe 250pln

- larta miejska, brak samochodu

- stary laptop

- iphone najtanszy

- silownie na multisporty

- opieka medycza fundowana przez pracodawce dzieki temu oszczedzam sporo pieniedzy (bo mam kilka problemow do przebadania a na nfz nie ma co liczyc)
@Portowiec: Zdecydowanie odkładać po to 500 zł/msc, niekoniecznie brać kredyt. Na pewno kasę w życiu trzeba mieć i jest to bardziej niezbędne niż własnościowe mieszkanie. Znam ludzi, co zarabiają bardzo dobre pieniądze, a wynajmują, w tym takich, co mają mieszkania pod wynajem, a żyją w wynajmowanym, bo właśnie takie wymarzone, duże mieszkanie w centrum byłoby dla nich za drogie, ale już na kawalerki było ich stać i chociaż nie mogą tam
Czyli na wkład własny odkładaliby jeszcze jakieś 12 lat, na WKŁAD WŁASNY do kredytu XD


@Portowiec: Nie - ponieważ mając taki cel i biorąc go na serio, z pewnością mogliby zaoszczędzić na życiu więcej plus coś dorobić do pensji. Ale w sytuacji, gdy ona ma 400 zł oszczędności (!) trzeba zacząć oszczędzać cokolwiek natychmiast, żeby nie być w czarnej dupie przy pierwszym lepszym zawirowaniu życiowym.

Chcemy mieć w przyszłości dzieci, więc
@mcsQ: Łatwiej się odkłada jak się mieszka z rodzicami co? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czasem czynsz kosztuje prawie tyle co ty na życie wydawałeś xD
o proszę, widzę że sukcesem w tym kraju jest uciulanie 8 tysięcy euro na wkład własny do #!$%@? na kredyt 30 lat xD


@Jamniki2: No w porównaniu z ludźmi, którzy nie potrafią zaoszczędzić nic, odłożenie jakiejkolwiek kasy, a w szczególności wielokrotności średniej krajowej to jest duży sukces. Czepianie się jego jest durne.

Ja też uważam, że kredyty na 30 lat to nie jest najmądrzejszy pomysł, ale wyśmiewanie cudzych sukcesów to takie
@mcsQ:
To co piszesz ma sens jeśli ktoś startuje z dobrej pozycji, tj. ma stabilną sytuację życiową, na przykład mieszka z rodzicami, ma pieniądze na jakieś ruchy, znajduje dziewczynę, rezygnuje z samochodu, znajduje pokój i zaczyna oszczędzać, a nie na odwrót.
Ja np zostałem wydymany przez własną matkę na mieszkanie bo choć mieszkałem z nią z litości żeby nie ześwirowała sama jak jej matka to znalazła sobie fagasa w Warszawie i
Wyjechałbym w #!$%@? za granicę zarobić, ale musiałbym się pozbyć wszystkiego co mam, a potem jakbym wrócił to kupować na nowo więc w sumie nic bym nie zarobił.


@Errad: Patrzyłeś na oferty self-storage? Z zagranicznej pensji pewnie starczyłoby Ci na opłacenie magazynu na rzeczy, nie musiałbyś niczego sprzedawać.
@maad płaciłem za pokój 700zl z opłatami, do pracy na drugą stronę ulicy. Po odłożeniu 2k Zostawało 800zl jeszcze plus z korków z matmy dorabiałem parę stów miesiąc, no i 7 lat temu za 800zl szło całkiem spoko jeść w domu i gdzies wyjść. Nieco mniej w wartości niż 5k teraz z tym że nieruchomości były na dołku. Ale chodzi o podejście