@wioseneczka: O niee, pije kranówe od 4 lat...o nieee, nie pochwalilem się tym na fb...o niee, nie mam konta na fb..o niee nie pochwaliem.sie tym na inst...o niee. Życzę wytrwałości
Nie piję kawy, wodę pozyskuję z przegotowanej kranówy, moja kurtka a ma kilkanaście lat, dzisiaj naprawiłem krzesło. podróżuję pieszo, segreguję śmieci (T_T), nie obchodzą mnie głupie wyzwania z łańcuszków.
To ja proponuję robić tak jak ja robię - bez ściemy, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, bez debilizmów jaki ostatnio są w modzie:
1 Unikam kupowania plastików, w szczególności: a) nie kupuję plastikowych ubrań (tylko naturalane włókna i naturalna skóra) b) nie kupuję papierosów z plastikowym filtrem (w ogóle nie palę) c) nie kupuję małych opakowań - wyłącznie duże, staram się wykorzystywać je potem do innych celów
@wioseneczka: i nie robię. Mam na to #!$%@?. Nabywanie gówna w cenie dobrego produktu nabija tylko kabzę właściciela sklepu i nie ma żadnego wpływu na ekologię.
Zabij się. Robaki będą miały co jeść. I już nie będziesz wprowadzać śladu węglowego. A mięso jest potrzebne, nie mam zamiaru żreć ton zielska jak koń. A tak btw. możesz zacząć od wyłączenia prądu w domu, będzie mniej popiołu.
@Grzabek: Kiedyś, też, jak jeden mąż chodzili za oborę się wysrać (ileż to wody w spłuczkach by się oszczędziło!!!), ale nie wiem czemu mielibyśmy do tego wracać.
@wioseneczka: Fajne postanowienia - pytanie ile masz lat i jak bardzo zależy ci na zdrowiu. Przejście na wegetarianizm czy weganizm do najzdrowszych w okresie dojrzewania nie należy. Tym zwierzątkom i tak już nic nie pomoże - one już zostały zabite na mięso i nie kupowanie mięsa tego nie zmieni. Najwyżej ich ofiara pójdzie na marne. Takie są realia. Co do reszty postanowień - jak najbardziej jestem za.
Owoce sezonowe - oczywiście - próbowaliście kiedyś truskawek w styczniu? Ciężko to truskawkami nazwać - bardziej przypominają brukiew albo ziemniaka. Jeżeli chodzi o plastikowe torby to popieram w całości. Mania kupowania siatek foliowych do każdych zakupów jest jakimś totalnym odrealnieniem. Ciekawą ideą są natomiast papierowe torby na zakupy które często można było zobaczyć w amerykańskich serialach z lat 90-tych. Zazwyczaj wykonane z makulatury i łatwo ulegające biodegradacji. Niektóre foliówki też ulegały szybkiej degradacji - np na schodach zaraz po wejściu do bloku - szczególnie te zielone ze sklepu na C.
Co do segregacji śmieci to moim osobistym zdaniem nie ma ona jakiegokolwiek znaczenia. Doktoryzowanie się z tego jaki odpadek do jakiego pojemnika wyrzucić, kupowanie 5-ciu koszy (SIC!) na segregowane odpady i jeszcze mycie ich przed wyrzuceniem. Sory ale nie kupuję tego kiczu. Teoretycznie butelke po jogurcie powinno się przed wyrzuceniem wypłukać, oddzielić naklejkę, zgnieść i dopiero wrzucić do pojemnika. Jakoś zbytnio cenię swój czas by go poświęcać na segregowanie śmieci. Druga sprawa to kilka kolejnych miejsc pracy które przez to znikły z rynku. Zachód powoli zaczyna zauważać, że ten pomysł nie miał wiele sensu - większość ludzi i tak robi to źle, nie myje opakowań itp. Ciekawą ideę słyszałem natomiast odnośnie znakowania opakowań - pomysł umieszczania symbolu jakiejś uniwersalnej grafiki, znaczka czy nawet kolorowej kropki na opakowaniu symbolizującej do którego pojemnika wrzucić dane opakowanie ułatwiłoby znacząco
Jestem bardzo ekologiczny. Jeżdżę amerykańskim V8. Bez gazu. Jem mięso i to dużo różnego. Tak wracając do niby zdrowego kurczaka. Również jest faszerowany świństwem. Jakby tak się zastanowić to czego samemu się nie wyhoduje to jest szkodliwe. Takie czasy.
@Grzabek: specjalnie zalozylem konto, zeby ci odpowiedziec.
Dotarles do najwiekszej tajemnicy ludzkosci i ludzkich cywilizacji - ludzie nie sa racjonalni. Lubia tak myslec, lubia czasem tak sie zachowac, ale w gruncie rzeczy nie sa i jezeli chcesz cos im zasugerowac, zmusic, wplynac, musisz to owinac w bajki, nadac emocjonalny podtekst. To sie nazywa MITOLOGIZACJA. Od tysiecy lat, niezmiennie. kazda kultura na tym bazuje, kazdy rząd i kazda religia. Amen
Zachęcam ᕦ(òóˇ)ᕤ
źródło: comment_pQNKBQqx9VDjD288PCEYo5IfVdZEnm0O.jpg
Pobierz1 Unikam kupowania plastików, w szczególności:
a) nie kupuję plastikowych ubrań (tylko naturalane włókna i naturalna skóra)
b) nie kupuję papierosów z plastikowym filtrem (w ogóle nie palę)
c) nie kupuję małych opakowań - wyłącznie duże, staram się wykorzystywać je potem do innych celów
A mięso jest potrzebne, nie mam zamiaru żreć ton zielska jak koń.
A tak btw. możesz zacząć od wyłączenia prądu w domu, będzie mniej popiołu.
Owoce sezonowe - oczywiście - próbowaliście kiedyś truskawek w styczniu? Ciężko to truskawkami nazwać - bardziej przypominają brukiew albo ziemniaka. Jeżeli chodzi o plastikowe torby to popieram w całości. Mania kupowania siatek foliowych do każdych zakupów jest jakimś totalnym odrealnieniem. Ciekawą ideą są natomiast papierowe torby na zakupy które często można było zobaczyć w amerykańskich serialach z lat 90-tych. Zazwyczaj wykonane z makulatury i łatwo ulegające biodegradacji. Niektóre foliówki też ulegały szybkiej degradacji - np na schodach zaraz po wejściu do bloku - szczególnie te zielone ze sklepu na C.
Co do segregacji śmieci to moim osobistym zdaniem nie ma ona jakiegokolwiek znaczenia. Doktoryzowanie się z tego jaki odpadek do jakiego pojemnika wyrzucić, kupowanie 5-ciu koszy (SIC!) na segregowane odpady i jeszcze mycie ich przed wyrzuceniem. Sory ale nie kupuję tego kiczu. Teoretycznie butelke po jogurcie powinno się przed wyrzuceniem wypłukać, oddzielić naklejkę, zgnieść i dopiero wrzucić do pojemnika. Jakoś zbytnio cenię swój czas by go poświęcać na segregowanie śmieci. Druga sprawa to kilka kolejnych miejsc pracy które przez to znikły z rynku. Zachód powoli zaczyna zauważać, że ten pomysł nie miał wiele sensu - większość ludzi i tak robi to źle, nie myje opakowań itp. Ciekawą ideę słyszałem natomiast odnośnie znakowania opakowań - pomysł umieszczania symbolu jakiejś uniwersalnej grafiki, znaczka czy nawet kolorowej kropki na opakowaniu symbolizującej do którego pojemnika wrzucić dane opakowanie ułatwiłoby znacząco
1. Dlaczego mam ograniczać mięso? Bardzo je lubię.
2. W sumie to piję kranówę, bo cały czas herbata. Mało gazowanego i
Dotarles do najwiekszej tajemnicy ludzkosci i ludzkich cywilizacji - ludzie nie sa racjonalni. Lubia tak myslec, lubia czasem tak sie zachowac, ale w gruncie rzeczy nie sa i jezeli chcesz cos im zasugerowac, zmusic, wplynac, musisz to owinac w bajki, nadac emocjonalny podtekst. To sie nazywa MITOLOGIZACJA. Od tysiecy lat, niezmiennie. kazda kultura na tym bazuje, kazdy rząd i kazda religia. Amen
Głupotą jest nie jeść mięsa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A dwa posty dalej:
@najpierw_wynik: Co to znaczy być racjonalnym? Nie bójmy się zadawać pytania.