Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
a czy istnieje jakiś argument przeciwko zabijaniu dorosłych ludzi, który nie opierałby się na wierze w jakąś abstrakcyjną świętość ludzkiego życia?


@tomekb1999: Tak, zabijanie wysoce samoświadomych istot niezależnie od gatunku jest obiektywnie złe. Zarodki nie są samoświadome ani nawet w ogóle świadome, większość zwierząt nawet dorosłych raczej też nie grzeszy intelektem, przez co nie jest to aż tak złe jak zabicie człowieka... czy delfina.
  • Odpowiedz
@R187: Nikt nie zabrania się wyskrobać. Aborcja jest mniej ryzykowna od porodu, nie ma żadnego przypadku śmierci ani powikłań w przypadku zrobienia aborcji przez specjalistę
  • Odpowiedz
W przypadku umowy społecznej też są domniemane. Ba, nawet samo istnienie umowy społecznej jest domniemane.


@Croce: Według historii, cywilizacja zaczęła się od grupek rodzinnych, potem rodzin łączących się w plemiona, i plemion łączących się w naród. Nie ma w tym nic kontrowersyjnego. Zaś takie połączenia nie byłyby możliwe, gdyby nie swoisty "pakt o nieagresji". To nazywamy umową społeczną, niezależnie od tego, jaką miało to formę.

Myślisz, że jak ludzie powiedzą sobie „#!$%@? na umowę społeczną” to się zaczną wszyscy
  • Odpowiedz
O, to już jest lepszy argument. To już jest wyższy poziom prawodawstwa, opierający się na zdefiniowaniu "krzywdy" jako wywołaniu cierpienia. Jako że niektóre zwierzęta są zdolne do cierpienia, prawo zabraniające krzywdzenia objęło także je, niejako przypadkiem.


Ale czy taka umowa ma postać "ja obiecuję... i w zamian oczekuję..."? Moim zdaniem poprostu przyjmujemy, że tak jest dobrze i nieprzestrzeganie takiego prawa przyniesie negatywne konsekwencje i/lub przestrzeganie takiego prawa przyniesie pozytywne konsekwencje.

Domyślnie wszystko, co nie jest zabronione, jest dozwolone. Jeśli ty uważasz, że coś powinno być zabronione, to ty musisz wysunąć argumenty.


@
  • Odpowiedz
Tyle że cudza teza nie jest żadnym argumentem w dyskusji.


@KomosaBiala: Obawiam się, że mylą Ci się tezy z przesłankami i z ogólnym kontekstem wypowiadania tych przesłanek. Jeżeli analizujesz czyjąś argumentację, to nie możesz sobie nagle wyskoczyć z „ale jakby przyjąć moje założenie, to oni nie mają racji!”, jeżeli ludzie posługujący się tą argumentacją wcale nie przyjmują Twojego założenia. To są elementarne podstawy dyskusji.

To nazywamy umową społeczną, niezależnie od tego, jaką miało to
  • Odpowiedz
a czy istnieje jakiś argument przeciwko zabijaniu dorosłych ludzi, który nie opierałby się na wierze w jakąś abstrakcyjną świętość ludzkiego życia?


@tomekb1999: Oczywiście, że istnieje. Zasada samoposiadania się każdego człowieka. Każdemu człowiekowi przysługuje wyłączne, niepodzielne i niezbywalne prawo własności do swojego własnego ciała. To oznacza, że nikt poza mną samym nie może ingerować w moje ciało, w zachodzące w nim procesy, nie może wykorzystywać mojego ciała wbrew mojej woli. Dlatego
  • Odpowiedz
@cienki137: Geny nie mówią o stopniu rozwoju, geny to tylko instrukcja jak budować komórki. A chodzi o to na jakim etapie budowy się jest a nie jaki byłby finalny produkt tej produkcji.
  • Odpowiedz
@R187:

Bo kobieta nosi i rodzi dziecko co zajmuje jakieś 6574 razy więcej czasu niż jego spłodzenie, dlatego.

Dlaczego "noszenie" i "rodzenie" x razy dłużej niż spłodzenie miałoby uzasadniać łożenie na bombelka przez ćwierć wieku przez ojca, kiedy on tego bombelka nie chce? Powinieneś wydrukować te wywody, angaż do Cirque du Soleil gwarantowany :)

Sprawa jest bardzo prosta i ciąża, jej długość ani jej uciążliwości nie są tego problemu częścią. W tej chwili w, nazwijmy to, węźle prokreacyjnym, występuje rążąca nierównomierność praw i obowiązków. Kobieta ma pełną decyzyjność w kwestii aborcji fizycznej - i świetnie! Powinna mieć jeszcze większą, a prawo
  • Odpowiedz
wkład mężczyzny w spłodzenie i urodzenie dziecka to między 2 minuty a godzina podczas stosunku powiedzmy, a wkład kobiety w urodzenie dziecka to czas stosunku plus 9 miesięcy, czyli 6574 godzin. Z tego wynika, że waga zdania mężczyzny powinna wynosić: 1/6574 = 0.00015


@R187: dlatego alimenty to conajwyżej 5 zł / msc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz