Wpis z mikrobloga

Tak długa dyskusja za nami


@KomosaBiala: ? Na razie to tu nie było żadnej dyskusji, tylko proby odszyfrowania o co Ci w ogóle chodzi. Poza tym Twoje argumenty za tym, że to wynika z umowy społecznej nie są zbyt zadowalające, więc trudno żebym na ich podstawie przyjął, że nieetyczność zabijania wynika z tego.

Co to znaczy, że ludzie "po prostu mają prawo do
  • Odpowiedz
Tzn., że tak uważam; umowa społeczna w takiej formie, jak opisujesz, po prostu nie jest w stanie uzasadnić wszystkich przypadków, w których zabijanie wydaje się etycznie niedopuszczalne.


@Croce: Podałam ci także pozostałe powody: ukształtowane pod wpływem kultury empatia i sumienie. Prawo do życia nie musi wcale istnieć - wystarczy żebyśmy wierzyli, że istnieje, żeby coś wydawało się nam etycznie niedopuszczalne.

Oczywiście, że wynika z prawa do życia; jeżeli ludzie mają prawo do życia, to nie wolno ich
  • Odpowiedz
To, że zdanie nie ma formy argumentu, nie znaczy, że nie jest argumentem w potocznym znaczeniu. W normalnych rozmowach ludzie zaczynają od wniosku, a potem, gdy się ich naciska, podają przesłanki


@KomosaBiala: jeżeli wypowiedź nie ma formy argumentu, to nie jest argumentem — argument jest wtedy, jak przywołuję coś co motywuje jakąś tezę. Jak ktoś zaczyna od wniosku, to postuluje po prostu tezę. Ale to w sumie bez znaczenia, bo
  • Odpowiedz
@KomosaBiala:

Ja nie twierdzę, ze aborcja jest dobra - twierdzę, że nie ma powodów, by uznawać ją za złą


Właśnie o tym mówię. Jeśli brak dowodów, że jest zła to nie znaczy wcale, że jest dobra. Tak jak brak dowodów na istnienie kosmitów nie oznacza, że oni nie istnieją. Po prostu jeszcze tego nie wiemy, być może kiedyś się przekonamy ale założenie, że ich nie ma bo jeszcze nikt żadnego nie widziały byłoby nadużyciem. Jeśli założymy, że żadna teza nie jest wyróżniona, „lepsza” to przyjmowanie prawdziwości tezy na podstawie nieudowodnienia tezy przeciwnej jest
  • Odpowiedz
Właśnie o tym mówię. Jeśli brak dowodów, że jest zła to nie znaczy wcale, że jest dobra. Tak jak brak dowodów na istnienie kosmitów nie oznacza, że oni nie istnieją. Po prostu jeszcze tego nie wiemy, być może kiedyś się przekonamy ale założenie, że ich nie ma bo jeszcze nikt żadnego nie widziały byłoby nadużyciem. Jeśli założymy, że żadna teza nie jest wyróżniona, „lepsza” to przyjmowanie prawdziwości tezy na podstawie nieudowodnienia tezy przeciwnej jest niepoprawne.


@tomekb1999: Źle na to patrzysz. Czy mamy dowody na to, że skakanie na jednej nodze, śpiewając hymn narodowy, jest złe? No nie. Czyli można to robić, jak się chce. Nie potrzebujesz dowodów na to, że to jest dobre, jeśli masz ochotę to zrobić, i nie ma żadnych dowodów, że to jest złe. W skrócie: jeśli to jest złe, nie powinieneś tego robić. Jeśli nie jest złe, możesz to robić. Jeśli to jest dobre, powinieneś to robić.

Co to znaczy „okazało się obejmować także zwierzęta”? Przecież zgodnie z twoimi założeniami to głupie bo nic nam to nie daje, nie sprawi to, że każdego dnia będę mógł zginąć z ręki swojego psa bo coś takiego raczej mi nie grozi. Nie jest to umowa a’la „daję coś od siebie i dostaję coś w zamian”. A jednak z jakiegoś powodu nie pozwalamy na krzywdzenie zwierząt, nie zabijamy niepełnosprawnych i odrzuciliśmy niewolnictwo. Jeśli natomiast przyjmie się założenia, że traktujemy siebie nawzajem równo i szanujemy życie innych to wtedy wszystko to nabiera sensu, również zakaz
  • Odpowiedz