Wpis z mikrobloga

Pamietam jak pare lat temu jak ziomek wyrywał panny. Dogadal sie z barmanem i gdy zapraszal laski na drinka zawsze otwieral portfel i mial w nim same 200 i nimi placil nie chcac reszty. Laski myslaly ze poznaly bogola i los sie wrescie usmiechnal a prawda jest taka ze koles musial to odkladac pewnie z rok XD na koniec barman oddawal mu kase zostawiajac sobie jakiegos tipa. Z tego co widzialem i slyszalem cala akcja czesto konczyla sie sukcestem. Ciekawe czy teraz byloby tak samo
  • 45
  • Odpowiedz
@Bonifacy3: Ładnie wykombinowane, natomiast nie dziwi mnie wcale. Gdzieś na drugim roku studiów skończyły się czasy, gdy się wyrywało laski na gadane i nie najgorszą mordę. Raz współlokatorka cała w skowronkach przyprowadziła Irańczyka, na oko 170 cm i zwykła morda, za to srał dolarami.
  • Odpowiedz
@Pulton: U mnie chłop potrafił dać lasce rano jakieś badyle spod bloku i powiedzieć, że to mech z Tunezji, po który leciał śmigłowcem w nocy jak spała.
Locha oczywiście zakochana, także no tak jak napisałeś - jestem w stanie uwierzyć we wszystkie tego typu historie.
  • Odpowiedz
@pottymouth: pod dwoma dyskotekami. Jedna miała parking podziemny gdzie się kręciło pełno szmul, druga dyskoteka miała parking przed.

No i jeszcze Mielno, tam się tez robiło rundki

@HeadH: przy dalszej rozmowie kiedy się nie kleiło... czasem działało xD
  • Odpowiedz
@mistellaire: to było z dwa lata temu, kolega miał 760Li w wersji najbogatszej, poliftowej.

Z jednej strony ~70k to #!$%@? wielki jak na samochód, a z drugiej takim autem podjechało dwóch łebków lat 21, tańszym autem tez by nie było złe. No i samo e65, wciąż wyglada na drogi samochód ;P
  • Odpowiedz
  • 0
@Pulton Ile było kobiet ? W jaki sposób dochodziło do tego że akurat udało ci się zaciągnąć do auta chodzi mi metodę rodzaj dialogu.
  • Odpowiedz
@mistellaire: odwrotnie. Jesteś na parkingu, robisz obczajke. Laska się uśmiecha, podchodzisz/otwierasz szybę i zaczynasz bajere.

@Fixusa: Za pierwszym razem było najlepiej, około 20(!) dialogów, na koniec zostały zabrane trzy dziewczyny na after do chaty trzeciego ziomka.

Potem było trochę gorzej, niespecjalnie się starałem, drugi kolega był mniej atrakcyjny z wyglądu, wiec on sobie korzystał.

Jak wyglądał dialog? Albo bezpośrednio pytaliśmy czy chciałyby się przejechać, albo jakieś hej gdzie
  • Odpowiedz
@Bonifacy3: ja miałem znajomego za barem to zawsze prosiłem o najdroższe wino, a Miłosz nalewał mi wtedy kadarki xD żadna się nie zorientowała, każda była zachwycona a ja M. stawiałem zawsze browarka za pomoc :D
  • Odpowiedz