Wpis z mikrobloga

@noorey: Zależy jak wysoko w pionowej hierarchii jesteś xd. Ja ze służbowego dzwonię wszędzie, bo dostałem jakiś mocarny pakiet, ale niech się ktoś spoza kierownictwa spróbuje dodzwonić przed dziesiątą xD.
Mam założenie, że jak dzwoni jakiś minionek, to nic ważnego i albo sami sobie poradzą, albo mogą poczekać. Jak dzwoni kierownictwo, to upadekrzymu.jpg, bo ci bez powodu nie dzwonią xD
@Armo11: 6-14 i przynajmniej masz życie po pracy xD


@StaraSzopa: zajebiste życie XD jakbym miał wstawać o 5 żeby być o 6 w pracy to bym musiał chodzić spać o 21 XD dzieci z przedszkola chyba nawet tak wcześnie nie idą spać. Wstaję jak człowiek o 8, na 9 do pracy i o 17 jestem gotów lecieć od razu na jakieś zakupy, jedzenie, imprezę czy po prostu się spotkać. A
@szdunek: o toto dokladnie, niestety beton w tym narodzie jest silny i większość uważa że #!$%@?ć trzeba (#!$%@? z efektem) albo robić dupogodziny, a pomysł skrócenia dnia pracy to dla nich abstrakcja i #!$%@? pomysł


@cadcadcad: Takim jak Ty natychmiast zmienia sie punkt widzenia kiedy stajecie sie klientami i nagle jest "place to wymagam", "to ma byc na wczoraj", "bezemnie zdechli byscie z glodu", "klient wasz pan"...
Mam nadzieje ze
@grucha_88: Jeżeli to jest oczekiwanie odp. po wolnym to sponio nic mnie nie grzeje i też piszę nieraz w weekend nawet. Jeżeli to jest szybciutki raporcik na teraz to już jednak grzeje. Miałem takie sytuacje i to jest duża różnica. Ot co.