Wpis z mikrobloga

@mojenogidlugie: strasznie mnie to bawi jako abstrakcyjna sytuacja ale z drugiej strony bardzo mi przykro, że takie #!$%@? chodzą po ulicach
Ja bym zgłaszał na policję i jak go znajdą żądał przeprosin opublikowanych na yt, może jakaś fundacja by się pod yo podpięła, dużo dobrego można by taka akcja zdziałać.
  • Odpowiedz
Odpowiedzi "prawnicze" to jakiś totalny rak. Zwłaszcza, że pytanie opa dotyczy czegoś zupełnie innego niż przyporządkowania danego zachowania pod odpowiednie przepisy. Ludzie powinni zrozumieć, że prawo samo w sobie często nie jest odpowiedzią na wiele sytuacji. Mogę jedynie napisać, że współczuję. Może są jakieś kursy czegoś na kształt samoobrony dla osób niepełnosprawnych? Nie mam na myśli obrony przez jakieś dźwignie czy coś tylko umiejętne zachowanie się w takiej sytuacji. W ostateczności może
  • Odpowiedz
@mojenogidlugie: Nie dość, ze nick masz zajebisty, to jescze ta sytuacja mnie śmieszy. Przy tym słowo „paralizator” też jest jakoś absurdalnie zabawne xDDD Sorry, nie powinienem, ale widzę ze nie jestem pierwszy xD
Wgl, to może przyłącz się do zabawy i pokrzykuj coś radośnie xD lepiej obrócić to w żart, zakładając ze typek odprowadzi Cię na miejsce uprowadzenia xD
  • Odpowiedz