Wpis z mikrobloga

@mojenogidlugie: zgłoś to na policję, na bank jest na to jakiś paragraf i gdzieś się to zapisało na monitoringu. Jest szansa że ten gnój ma różne inne przewinienia, powinien za to odpowiedzieć. Gaz może Ci się przydać, ale nie możesz go traktować jako jedynego rozwiązania w tej sytuacji. Najlepszym rozwiązaniem jest publiczne upokorzenie takich idiotów a przynajmniej doprowadzenie ich do odpowiedzialności prawnej. Nie wiem na ile kosztownym rozwiązaniem jest kamera, ale
@mojenogidlugie: to nie jest bejt jak 90% moich wpisów? To tak na serio ludzie robią? Bo mi jest głupio nawet spojrzeć na niepełnosprawnego żeby nie było że się gapie czy coś.

Ostatnio odbierałem pracę fotograficzną tam w fotodżokerze, laska miała zaklejone oko, myślałem że po wyłuszczeniu i nie wiem, czeka na szklane (aż tak się nie znam), unikałem kontaktu wzrokowego aż ogarnąłem, że jednak pod opatrunkiem chyba ma oko, czyli pewnie
@mojenogidlugie: Ja na Twoim miejscu bym się z gnojem nie pieścił i od razu zgłosił całą sprawę na policję. Głupi łeb myśli sobie że jest bezkarny, więc w przyszłości może "powtórzyć" taką zabawę - tylko tym razem faktycznie zrobi komuś krzywdę albo zepsuje wózek. No ale to już Twoja decyzja co z tym zrobisz.
Co do obrony przed takimi elementami to najlepszy byłby chyba gaz pieprzowy, aczkolwiek jeśli jesteś ograniczony ruchowo
@stulejka-z-przerzutami: to moje konto na którym zazwyczaj pisze glupoty jak się nudze. usunąłem parę mniej poważnych wpisów ostatnio żeby właśnie nie odebrano tego jako bait.

Wiesz co sam przed wózkiem zartowalem i nadal sobie żartuje z takich tematów. Ale co innego żartować prywatnie czy z przyzwoleniem osoby a co innego upokorzyc.

I zrozumiałem też że o ile np sam mam luźne podejście do tego ze jestem na wózku i żartów z
@HrabiaTruposz: ja nie wiem w ogóle jak to działa u ludzi.
Upokorzyc kogoś z powodu jego choroby, gdybym tak zrobił czułbym się z tym źle przez lata, nawet gdyby to było po pijaku. Ale są różni ludzie

Tak pójdę z tym na policję. Czytam jeszcze pod co to może "wpaść".
@mojenogidlugie: oczywiście nie bronię patusa i współczuję, ale tu była sytuacja typu żart, jeśli nawet niezbyt mądry i niebezpieczny, to jednak gość nie chciał Ci zrobić krzywdy (mam nadzieję).

Przypomniałeś mi jednak inną sytuację, której kilka miesięcy temu byłem świadkiem: przejście podziemne (wyjście z metra), godziny szczytu, mnóstwo ludzi i korytarz z zakrętem w połowie. Dokładnie na tym zakręcie, z jednej strony po prostu wyszła, normalnym krokiem idąca kobieta, a z
@Jarek_P: ja nie od tak dawna muszę jeździć na wózku i uwierz mi sam rozmawiałem ze znajomym wcześniej na ten temat gdzie on się wypowiedział że dużo niepełnosprawnych to zjeby z zachowania i ich nienawidzi.

Ja akurat nie miałem negatywnych doświadczeń z takimi ludźmi ale w sumie zastanowiłem się wtedy że też automatycznie zakładam że każdy niepełnosprawny to biedny dobry człowiek a nie np kompletny burak z zachowania.

Co do tego
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@LZBNZ: ja bym poszedł w prąd, nie wiem jakie masz rączki od wozka, ale od wew można je owinąć jakaś izolacja później owinąć przewodem i osłonić przewód jakimś materiałem co przewodzi prąd, a następnie wyprowadzić przewody do jakies baterii (bo jednak chcesz żeby sobie poszedł, a nie upadł na ziemię xD) i gdzieś pod ręką dla Ciebie przycisk, więc jeżeli jakaś osoba złapała dwie rączki naraz to na niej zamknąłby się