Wpis z mikrobloga

@Variv: Z synami spędzam czas codziennie, z młodszym oczywiście więcej. To nie jest tak, że dam im kasę i myślę że moja rola się skończyła.

Czasem przychodzę z pracy zmęczony strasznie, ale pierwsze co robię to idę do dzieci popytać się co u nich, nawet nie usiądę wcześniej. Ze starszym już mniej czasu spędzam bo ma własne towarzystwo, ale nie ma weekendu bysmy nie wybrali się wspólnie gdzieś, z młodszym gram
  • Odpowiedz
  • 5
@Variv: Chyba pokasuje te wpisy bo wychodzę na debila chcąc dać synom szczęśliwe dzieciństwo.


@lakukaracza_ Nie no masz kasę to spoko o ile idzie za tym nauka zarządza kasa. Samo bezrefleksyjne dawanie kasy kończy się tak, że syn ma 400 zł na gry a potem i tak chce od ciebie grę. No jakieś zasady muszą być. Też może nauka cierpliwości bo przecież poczeka chwilę i będzie nowe kieszonkowe. Inaczej to takie
  • Odpowiedz
a potem i tak chce od ciebie grę.


@Variv: Chce bo mu sam zaproponowałem, że mu kupie w prezencie jakąś gre, sam z tym nie przylazł bo bym mu odpowiedział że ma przecież kieszonkowe, a jak wydał kupi sobie na początku nowego miesiąca.
  • Odpowiedz
Wg mnie dobrze robisz, kwota to twoja sprawa, spierdoxy sie prują bo ich na takie coś nie stać a młody przynajmniej od małego nauczy się gospodarować finansami.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lakukaracza_: te 400 stówki są ok, jak kosi ci trawnik, myje auto, sprząta garaż itd.

Nie ma nic złego w dawaniu dziecku takiej kasy, pod warunkiem, że jest świadome za co ją dostaje i ze to nie jest "bo mu się należy". To czy wyda, czy sobie oszczędzi to już od niego zależy.

W sumie ja za 300 miesięcznie na studiach sobie ogarniałem jedzenie, środki czystości, drobne wydatki i jeszcze czasem
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: A myślałeś może trochę o tym, żeby swoich synów trochę podszkolić w dziedzinie zarządzania finansami? To co mi się rzuciło w oczy w poprzednim wpisie był nie fakt, że dostają X miesięcznie, tylko, że twój młodszy "#!$%@?" to miesiąc w miesiąc na jakieś totalne głupoty? Skiny do fortnita i inne badziewia? Serio?

Skoro dostaje co miesiąc blisko pół tysiaka i zakładam, że nie ma jakichś konkretnych wydatków, które musi realizować
  • Odpowiedz
tylko, że twój młodszy "#!$%@?" to miesiąc w miesiąc na jakieś totalne głupoty? Skiny do fortnita i inne badziewia? Serio?


@Florent: Będą duuuużo od niego straszy więcej wydawałem w WoT, Tibii, czy innych grach więc niestety ale go rozumiem. Sobie to tłumaczę obecnie tak: "są dziećmi, życie wkrótce ich dopadnie, niech mają"
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: to twoje dzieci, ty i twoja żona je wychowujecie, ale imho za bardzo je rozpieszczacie xd Dostają naprawdę duże kieszonkowe plus praktycznie nic nie pomagają w domu. Ja co tydzień w sobotę latałem z odkurzaczem i sprzątałem cały dom, chociaż tyle mogłem zrobić, aby odciążyć rodziców. A z tego co piszesz, to odnoszę wrażenie, że jedynymi obowiązkami twoich synów jest nauka w szkole :/ To się na nich zemści, twoim
  • Odpowiedz
@kcpi: Czyli w futa muszę mu zakazać grać. Albo przynajmniej muszę dać mu zakaz na wydawanie kasy na futa i wytłumaczyć, że to hazard, co zrozumie bo już mu przy okazji innych gier ze skrzynkami to tłumaczyłem.
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: Tak, już widzę jak takie wychowanie źle się odbije na tobie. Jeszcze te dzieciaki uznają po wejściu w dorosłość, że byłeś dobrym ojcem i że dawałeś im więcej niż było trzeba. Nie daj Boże pomyślą o odwdzięczeniu ci się za tą miłość i również będą ci ją okazywać. Szczególnie na starość. Panie, kto to słyszał tak dzieci z miłością wychowywać?! Dzieci to od małego trzeba pasem uczyć, że w życiu
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: Mniejsza z kwotą, ale może naucz go, że nie musi płacić za kogoś, dziewczyna nie ma rodziców? Podziękuje Ci kiedyś.

I kurdę człowieku, masz syna w liceum i wstawiasz zdjęcia jego roznegliżowanej matki na wykop, jesteś jeszcze bardziej trzaśnięty, niż sobie wyobrażałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: Mój ma 500 zł co miesiąc (17 lat). Z tym że mamy taki układ, że ubrania też sobie sam z tego kupuje. Czasami dokładam jak chce sobie coś fajnego kupić albo drogiego jak np buty zimowe, bo wiadomo, że niewiele by mu zostało, ale generalnie nawet majtki i skarpetki sam sobie kupuje i ja mam spokój. Jak podliczyć rozrywki nastolatka to ta kasa wcale nie jest taka duża, a wydaje
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: dużo dosyć, ale jak cię stać i nie kupujesz mu nic za swoje prawie (w sensie głupot) żeby się uczył, że jak #!$%@? to nie będzie miał to chyba luz.

Aczkolwiek 400 miesiecznie to chyba jakis licealista nie? Znaczy nie dziwi mnie obawa o to, że mu to #!$%@? w głowie.
  • Odpowiedz