Wpis z mikrobloga

@lakukaracza_:

Inaczej. Wprowadziłbym zajęcia zależne od ucznia, a nie pakował każdego w ten sam schemat.

Ja się męczyłem na zajęciach, których nie ogarniałem, nudziłem się na zajęciach, które ogarniałem, ale były mi niepotrzebne i nudziłem się, na zajęciach, które ogarniałem i były mi potrzebne, ale materiał szedł powoli. Przez kilka tygodni miałem indywidualne nauczanie (nie powiem dlaczego) i wtedy czułem, jak to jest mieć szybko rozwój.
  • Odpowiedz
@pierwszy_w_tyl: Najpierw musisz u dziecka wzbudzić ciekawość do otaczającego świata, a dopiero później mu dowalasz kinematyką. W odwrotnej kolejności zyskasz tylko kolejnego ucznia mającego gdzieś fizykę. Zresztą większość tego co uczą dzieciaki na fizyce w szkole średniej potem na studiach okazuje się bezużytecznym ściekiem pierdół. No bo do czego chcesz użyć np takie F = m∙a XD

Dopiero rachunek różniczkowy pokazuje siłę fizyki i nie wiem dlaczego tak prostą rzecz
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: wiesz tak jakby się ze mną zgadasz; bo jest tak jak mówisz czyli trzeba wpierw wzbudzić ciekawość do otaczającego świata i od tego jest właśnie przedmiot nazywany przyrodą a potem dopiero przychodzi czas na 'dowalenie' kinematyki czyli na fizykę
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 25
@lakukaracza_: uwielbiałam astronomię w podstawówce. Przeczytałam "Krótką historię czasu" Hawkinga i wszystkie dostępne książki w bibliotece miejskiej. Miałam nawet zeszyt gdzie notowałam sobie najciekawsze rzeczy. Pamiętam jak cieszyłam się, że w gimnazjum będzie przedmiot "Fizyka i ASTRONOMIA". A tu klops - na pierwszej lekcji nauczycielka powiedziała "hehe no ja was będę uczyć fizyki ale nie pytajcie mnie za dużo bo ja jestem chemiczką i tylko kurs zrobiłam, w sumie to
  • Odpowiedz
@Ishvarta: Chwila gdy nauczyłem się rachunku różniczkowego i całkowego a potem cały dzień liczyłem z jaką siła muszę uderzyć piłkę by wpadła do jeziorka niedaleko uzyskując całą jej trajektorię była dla mnie jak iluminacja. Do dziś gdy policzę sobie samemu kiedy np jakiś satelita będzie widoczny na niebie to super uczucie, coś jak mieć kryształową kulę i przepowiadać przyszłość.
  • Odpowiedz
@ColinMcFry: @lakukaracza_: @Walther00: @Asso: No akurat spoko, że tyle Religi, nie ma fizyki bo na fizie to się człowiek uczył, a na takiej religii to robiłeś co chciałeś. Pamiętam w gimbie to podpalalo się papierki i rzucało w katechetkę xD w liceum to mniejsze wariaty były to człowiek robił rzeczy po prostu z innych zajęć. Więc spoko jest jak jest
  • Odpowiedz
@pierwszy_w_tyl: Nauka fizyki to nie tylko nauka poprzez rachunki matematyczne. To jest podstawowy błąd nauczania w polskich szkołach. Właśnie to „mieszanie piasku” ma mega znaczenie na pierwszych stopniach edukacji dzieci.
  • Odpowiedz