Wpis z mikrobloga

@paul43: Oczywiście, że nie jest. LGBT to zbiór osób, które nie są heteroseksualne. Poza oczywistym celem, który te osoby łączy, czyli walką o to, żeby w Polsce i na świecie nie dochodziło do ich dyskryminacji i łamania ich praw (oraz oczywiście nieheteronormatywnością) nie musi ich łączyć w kwestii ideologii zupełnie nic. Mogą mieć różny stosunek do kwestii światopoglądowych, np. religii, aborcji, mogą mieć poglądy socjalistyczne, socjaldemokratyczne, liberalne czy nawet do pewnego
@afe1: Na swoim miejscu. Osoby aseksualne są w tej pozycji, że polskie prawo je respektuje (w przeciwieństwie do osób homoseksualnych), więc dużo o nich nie słyszymy. Jest ich zresztą zdecydowanie mniej. Rozumiem, że wśród liter LGBT nie ma litery A, ale nie rozszerzanie tego skrótu w nieskończoność jest pozbawione sensu. Myślę, że nikt nie uzna za obraźliwe, jeżeli będę używał skrótowca LGBT, a nie LGBTQ+ czy jeszcze dłuższego.


ale aktywizm i