Aktywne Wpisy
baton967 +15
#przegryw zaraz wściekła mama wstaje, to trzeba iść szybko spać i obudzić się jak se pójdzie do pracy eh
laptopa mi znowu schowala, co chwilę mi chowa rzeczy eh
muszę sie w końcu wyrwać z tego domu ale skąd na to siły wziąć? eh
laptopa mi znowu schowala, co chwilę mi chowa rzeczy eh
muszę sie w końcu wyrwać z tego domu ale skąd na to siły wziąć? eh
Napalone_Okno +28
Czy tylko ja wolę przychodzić na tę 8, 7, a nawet i 6 rano, owszem, wstać wcześniej, ale po 14 mieć już fajrant i życie? Korzystać ze słońca? Wyjść gdzieś w ludzkich godzinach, móc jeszcze coś załatwić na mieście czy w urzędzie? Co to za przyjemność być o 18 w domu? Niby masz czas przed pracą, ale to nie jest czas wolny, bo musisz spoglądać na zegarek i masz w głowie, że dzisiaj do roboty i #!$%@? do wieczora.
#korposwiat #januszebiznesu #pracbaza
Ponadto nawet gdy próbuję się przestawić na wcześniejsze godziny i uda mi się zasnąć 1 dnia wcześniej, to już drugiego dnia na pewno nie będzie mi się chciało spać o tej porze. Regularnie jestem w stanie
Komentarz usunięty przez autora
@p0lybius: @mapache: Niby spoko jest ten podział, tylko że w 8h czasu wolnego jest wliczony dojazd i powrót z pracy, co zabiera Ci przynajmniej godzinę
Komentarz usunięty przez autora
To nie jest tak:
-6:00 - pobudka i życie przed pracą
-10:00-18:00 - praca
-22:00 spanie i w zasadzie nic nie zrobisz
Pomijając ludzi uprawiających sport z rana to jest bardziej tak:
9:00 - pobudka
10:00-18:00 praca
24:00-01:00 spanie
Ludzie chodzący do pracy później po prostu mają inny zegar biologiczny i nie tyle, że śpią dłużej, co lepiej funkcjonują w innych porach.
@p0lybius: jprd jaki rolnik xd #!$%@? z tego że o 14 wychodzisz, skoro o 21 musisz już się szykować do wyra jak dziecko, bo następnego dnia pobudka o 5 xd
ja sobie wychodzę o 18, zakupy, srupy, sporty, o 20 jestem gotowy do wyjścia na miasto,
Komentarz usunięty przez autora
@p0lybius: ja wolałbym sobie później chodzić spać. Imprezy czekają, a trzeba się po nich wyspać :>
@morsik:
To jest w ogóle jakaś abstrakcja, że większość imprez w mieście, nawet w tygodniu zaczyna się miedzy 20-22. O 22 to się pod prysznic chodzi i szykuje ciuchy "na jutro".
Zamiast zaczynać jakoś normalnie o 17 czy 18 i o godziwej godzinie być w domu to nie #!$%@?. Wstajesz o 7, do robo 8-16, o 17 jesteś już w domu i
@smk666: w Krakowie teoretycznie się zaczynają o 20-21, a realnie ludzie się schodzą 22-23:30 :P
@p0lybius: Problym był jak ktoś jednak funkcjonuje jak "sowa" a nie "skowronek". Co z tego, że przyszedłbym o 8 jakbym był ledwo żywy i zmęczony przez resztę dnia. Ta elastyczność pozwala każdemu na dowolność. Problem by był jakby Ci