Wpis z mikrobloga

#!$%@?, co to za gówniana moda w różnych korpo czy innych pseudo-biurowych robotach? Praca od 9, 10, albo i 11, i potem #!$%@? do 18 czy 19. "Lubimy sobie dłużej pospać ;)".

Czy tylko ja wolę przychodzić na tę 8, 7, a nawet i 6 rano, owszem, wstać wcześniej, ale po 14 mieć już fajrant i życie? Korzystać ze słońca? Wyjść gdzieś w ludzkich godzinach, móc jeszcze coś załatwić na mieście czy w urzędzie? Co to za przyjemność być o 18 w domu? Niby masz czas przed pracą, ale to nie jest czas wolny, bo musisz spoglądać na zegarek i masz w głowie, że dzisiaj do roboty i #!$%@? do wieczora.

#korposwiat #januszebiznesu #pracbaza
  • 237
tak jak pisałam - spotkania towarzyskie, kino, teatr. Przy kompie to sobie teraz siedzę ;>>>


@MsChokesondick: Może i bym uwierzył jakbym sam nie miał życia towarzyskiego xD ale wiem, że właśni moi znajomi którzy pracują do 17-18 to gówno mają a nie życie towarzyskie. W tygodniu nie idzie się z nimi umówić, bo nigdzie nie chcą wychodzić - "bo jutro praca".
móc jeszcze coś załatwić na mieście czy w urzędzie?


@p0lybius: Lol. Jak potrzebujesz to wychodzisz akurat tego dnia wcześniej i potem sobie odrabiasz. Nie musisz brać wolnego, ani zmieniać trybu pracy, bo może kiedyś będziesz musiał coś załatwić i wyjście o 14 ci się przyda.
@p0lybius: Dobrze, że nie ma mody na zadaniowy czas pracy bo miałbym sporą konkurencję. ;) Jak dla mnie dorosły człowiek w pracy powinien mieć wyniki a nie tłumaczyć się z każdych 10 minut poza biurkiem. Nie każdy ma to szczęście... ale co mnie to. ;)
@p0lybius: Przecież to tylko przesunięcie dnia. Praca 10-18 pozwala jako tako pracować z USA. Też wolę jeździć do centrum miast w późniejszych godzinach żeby nie stać w korku. Dodatkowo po spotkaniach nie wracam do domu tylko jeszcze gdzieś idę do knajpy, kładę się spać około 1-2 wiec ciężko byłoby mi wstawać na 7 rano.
@p0lybius: a co ci przeszkadza, czy ktoś wstaje wcześnie czy śpi długo? Sen jest mega ważny i nie wszyscy są tak samo uwarunkowani genetycznie pod względem cyklu dobowego. Ja lubię siedzieć do późna w nocy i przyjść nawet na tą 10-12, byleby się porządnie wyspać. Jakby ktoś kazał mi być w biurze bez bardzo dobrego powodu od 7, to olałbym taką pracę i tobie też to polecam, jeżeli tak cię to
@p0lybius: > #!$%@?, co to za gówniana moda w różnych korpo czy innych pseudo-biurowych robotach? Praca od 9, 10, albo i 11, i potem #!$%@? do 18 czy 19. "Lubimy sobie dłużej pospać ;)".

- Bo niektórzy potrzebują więcej snu
- Bo niektórzy po prostu lubią spać
- Bo niektórzy wolą nocne życie
- Bo wiele usług jest otwartych tak czy siak do tej 22-23

I dlaczego #!$%@?? Przecież 9-17, 10-18,