Wpis z mikrobloga

jak miałem 15 lat i chodziłem srać, mój stary cały czas niby to przypadkiem kręcił się koło kibla i ciągle pytał: a co tam tak cicho, czemu cię nie słychać? jak pierwszy raz nie odpowiedziałem, to zaczął walić w drzwi i krzyczał: dlaczego milczysz, co się stało?przeklinał i wrzeszczał, że zaraz wyrwie drzwi z zawiasów. also, stary mnie opieprzał jak srałem i nie spuszczałem wody, ale nie normalnie już po sraniu, a
  • Odpowiedz
@Oplyy: szanuje za deklaracje co będzie robił w weekend, szanuje za szczerość. Ale kurdwa, czy sranie jest aż tak pasjonujące żeby o tym pisać czy spędzać w ten sposób wolny czas. Ale i tak szanuje, to kurdddwa mógł napisać tylko chłop.
  • Odpowiedz
@1z10: #!$%@? uwielbiam gdy wielkie masy stolca ruszają moje trzewia, stanowiąc armagedon dla flory jelitowej. Sram raz na dwa tygodnie więc sranie ma dla mnie wymiar duchowy, takie Katharsis. @lagrande: Dzięks. Obserwuję.
  • Odpowiedz