[anonymous_derp]

Dzisiejsze śniadanie: Smażone wątróbki kurczęce, jajecznica z 6 jaj, sól.

#jedzenie #jedzzwykopem #gotujzwykopem #keto #mieso #zerocarb #carnivore #dietakarniwora #dieta #jajecznica

Do czarnolistowania: #bederzigol

[07zglosSie]

@anonymous_derp: brakuje śledzia

[anonim1133]

@anonymous_derp: Nóż do dźgania, telefon jednorazówka i brak śledzia. Nawet się nie najesz bez śledzia.

[anonymous_derp]

@07zglosSie: Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś zakupił i skonsumował. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[PanHeniek45]

@anonymous_derp: Weź chleb, bez chleba się nie najesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[m.....i]

@anonymous_derp: odważne te zmiany ;)

[anonymous_derp]

@Mala_kicia: Może nie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[komiks42]

@anonymous_derp weź sobie sledzia bo bez sledzia sie nie najes,

[tfutim]

@mtk3ti: któregoś razu #!$%@? krewetki pod pierzynką z jajek i wtedy wam szczena opadnie

[walk_man]

@anonymous_derp: ta krew z watróbek wymieszana z niedosmażonymi jajami mmm mniami

[s.....w]

@tfutim: jak na surowo i że śledziem to oki

[anonymous_derp]

@mrnlkhlk: Na szczęście właściwe odżywienie organizmu wspomaga funkcje obronne. Nie muszę stresować każdym zarazkiem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Azur88]

@anonymous_derp: Tak bez śledzika? ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Krachu]

@anonymous_derp dobrze, że soli dałeś, bez soli byś się nie najadł

[advert]

@anonymous_derp: jesteś niesamowicie ciekawym człowiekiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) chciałbym się kiedyś dowiedzieć, czy to kwestia szczególnych genów, czy jakichś doświadczeń życiowych spowodowała, że nie masz w ogóle w życiu potrzeby odczuwania przyjemności.

[WypadlemZKajaka]

@anonymous_derp: jesz jakieś warzywa?

[anonymous_derp]

@advert: Mam potrzebę i ją codziennie realizuję. Kwestia raczej braku znieczulenia współczesnymi bodźcami. Jeśli jesz np. bardzo ostre sosy, to z biegiem czasu odczucie pikantności będzie wytłumione. Jeśli przestaniesz, to wrażliwość na normalny poziom bodźców wróci.

[anonymous_derp]

@WypadlemZKajaka: Moje jedzenie je warzywa. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[r.....h]

@anonymous_derp: jaki masz plan z tymi zdjęciami? Czy dieta, na której jesteś obecnie, to ma coś konkretnego na celu, czy może wybrałeś, że to już tak na stałe? Pytam, bo zastanawiam się czy z tymi zdjęciami to zbliżamy się (szybciej czy wolniej) do jakiegoś punktu kulminacyjnego czy ot tak będziesz postował swoje niezbyt apetycznie wyglądające (czym Cię chyba nie urażam, bo chyba jesteś tego świadom) posiłki tak długo aż Ci się