Wpis z mikrobloga

@mysz0n: Mnie uczyli w gimbazie na polskim, ale pani polonistka była starej daty i uważała, że CV w formie punktów i równoważników zdań jest wyrazem braku szacunku dla pracodawcy, więc pisaliśmy życiorys prozą, o tak: "Nazywam się Mirosław Węgierski i mieszkam we wsi Wykop. Urodziłem się 31.02.2137 w mieście Mirko. Ojciec Janusz pracuje jako murarz, natomiast matka Grażyna jest bezrobotna" itd. Mój pierwszy i ostatni życiorys pisany w ten sposób :)
@mysz0n: Ja jestem z rocznika 1987 i w ostatniej klasie gimbazy na polskim miałem cykl zajęć dotyczących sporządzania przeróżnych oficjalnych pism. Było CV, ale było też podanie, życiorys, zaproszenie, ogłoszenie, bodajże chyba nawet wezwanie, a nawet zapytanie o ofertę firmy. Każde z tych pism omawiane było pod kątem budowy i formy używanego języka.