Pamiętajcie! Jeżeli umawiacie się do specjalisty chirurga na NFZ telefonicznie to niekoniecznie zostaniecie przyjęci osobiście XD
We wtorek umówiłem się telefonicznie na ściągnięcie kilku szwów: termin: na czwartek - dzisiaj. Miła Pani powiedziała mi przez telefon, aby udać się rano do rejestracji ze skierowaniem i "gdzieś mnie wciśnie", bo terminy na październik, a ja mam 7 dni na ściągniecie szwów.
Podchodzę dzisiaj do okienka - niestety, nie ma miejsc XD tadam!
Jedno mówili przez telefon drugie osobiście - proszę dzwonić na infolinie i umówić się gdzie indziej.
...ale wiecie co?
Poszedłem do weterynarza z moim psiakiem, bo potrzebował akurat dzisiaj kolejnej dawki antybiotyku. No to w sumie spytam weterynarza czy mi ściągnie te szwy.
Ściągnął XD
Także w sumie to #wygryw bo nie musiałem się tułać po lekarzach i mam spokój :D
powiedz to wszystkim lekarzom pierwszego kontaktu w Polsce xD zresztą co by miał przeoczyć - zakażenie rany, niby jak? Krwotok przy wyciąganiu? To dopiero dobrze jakbyś był u lekarza, a nie w domu z nożyczkami xD
@powaznyczlowiek: Nie znam lekarza pierwszego kontaktu, który nie zbadał nigdy pacjenta widząc go po raz pierwszy.
@gardan: Weź pod uwagę, że w lecznicach dla ludzi są tylko ludzie chorzy na ludzkie choroby. Futro czy błotne ślady łapek to kwestia estetyki, mało czym można sie tam zarazić.
Za to w "czystych" przychodniach w powietrzu unosi sie wydzielina z ludzkich płuc, z nosa, lekarz ktory zdejmuje Ci szwy przed chwilą przytulał dziecko z ospą albo podtrzymywał chorego na gruźlicę. Wole juz kontakt z futrem.
@Manekk: Jak sobie dwa lata temu #!$%@?łem stopę, to też mnie wet opatrywał, bo nie wiedziałem, gdzie szukać przychodni czy lekarza i jeździłem w robocie z krwawiącą stopą i dziurą w bucie. Przemył, obandażował, zalecił wizytę w szpitalu. Powiedziałem, że nie wiem, gdzie w okolicy takowy znajdę i prościej będzie zrobić trasę i po robocie pojechać na SOR, co też uczyniłem.
A w przeciętnym gabinecie weterynaryjnym jest równie sterylnie, jak np.
@Manekk: i mądrze mówi Pan Janusz Mikke herbu Korwin że w Polsce jedyna dziedzina medycyny nie mająca problemów to weterynaria bo jest prywatna, a nie państwowa ( ͡°( ͡°͜ʖ( ͡°͜ʖ͡°)ʖ͡°) ͡°)
@Shatter: to powinni mi powiedzieć, że zajete i uj, to dzwoniłbym gdzie indziej, a nie że ja przychodzę i okazuje się inaczej. Chciałem po prostu jak cywilizowany człowiek skorzystać z opieki medycznej, która mi się chyba należy. W końcu na coś płacimy te podatki. Ja wiem, że to tylko szwy i drobnostka, do weta miałem i tak iść, więc spytałem (przy okazji) i się udało. Gdyby nie wet, to pewnie w
We wtorek umówiłem się telefonicznie na ściągnięcie kilku szwów: termin: na czwartek - dzisiaj. Miła Pani powiedziała mi przez telefon, aby udać się rano do rejestracji ze skierowaniem i "gdzieś mnie wciśnie", bo terminy na październik, a ja mam 7 dni na ściągniecie szwów.
Podchodzę dzisiaj do okienka - niestety, nie ma miejsc XD tadam!
Jedno mówili przez telefon drugie osobiście - proszę dzwonić na infolinie i umówić się gdzie indziej.
...ale wiecie co?
Poszedłem do weterynarza z moim psiakiem, bo potrzebował akurat dzisiaj kolejnej dawki antybiotyku. No to w sumie spytam weterynarza czy mi ściągnie te szwy.
Ściągnął XD
Także w sumie to #wygryw bo nie musiałem się tułać po lekarzach i mam spokój :D
Vet>NFZ
#nfz #medycyna #lekarz #weterynarz #sluzbazdrowia #krakow
@powaznyczlowiek: Nie znam lekarza pierwszego kontaktu, który nie zbadał nigdy pacjenta widząc go po raz pierwszy.
@gardan:
Weź pod uwagę, że w lecznicach dla ludzi są tylko ludzie chorzy na ludzkie choroby. Futro czy błotne ślady łapek to kwestia estetyki, mało czym można sie tam zarazić.
Za to w "czystych" przychodniach w powietrzu unosi sie wydzielina z ludzkich płuc, z nosa, lekarz ktory zdejmuje Ci szwy przed chwilą przytulał dziecko z ospą albo podtrzymywał chorego na gruźlicę. Wole juz kontakt z futrem.
No i
@Manekk: *Tak że (-‸ლ)
Komentarz usunięty przez autora
A w przeciętnym gabinecie weterynaryjnym jest równie sterylnie, jak np.
Komentarz usunięty przez autora