Wpis z mikrobloga

Czy ja wiem, wszyscy moi znajomi którzy palą to przygłupy, jeden jara po 50-60g miesięcznie i idzie mu na to większość wypłaty, z żadnym z nich nie da się porozmawiać na temat inny niż he he maria 420, policja taka nie dobra bo wsadziła za gramik, wolne konopie i tym podobne cpunskie #!$%@?. Z drugiej strony mam tych którzy zapalili kilka razy i stwierdzili, ze to nie dla nich, możemy wyjść wspólnie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@arniszwarz: Od czasu gdy pale więcej mogę z przekonaniem powiedzieć, że ziolo jak najbardziej uzależnia, nawet mocno, a dziury w pamięci to gowno z którym sam zaczynam ostatnio mieć bardzo widoczne problemy. Jedyny plus z tego taki, że podobno po odstawieniu organizm wraca do normalności.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@arniszwarz:

a chodza #!$%@?, zacinaja sie i maja zacmione perspektywy na samorozwo


Zdziwił byś się, taki stan może występować tylko przez określony czas, nie jest długotrwały, nawet jak ktoś jest zjarany może iść w samorozwój. Jest len, ale nie za ciężki do przezwyciężenia, wszystko zależy od tego jakie życie prowadzisz.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@WiFoN_xD: Czy ja wiem, wszyscy moi znajomi którzy palą to przygłupy, jeden jara po 50-60g miesięcznie i idzie mu na to większość wypłaty, z żadnym z nich nie da się porozmawiać na temat inny niż he he maria 420, policja taka nie dobra bo wsadziła za gramik, wolne konopie i tym podobne cpunskie #!$%@?. Z drugiej strony mam tych którzy zapalili kilka razy i stwierdzili, ze to nie dla nich, możemy
@arniszwarz: Teraz pytanie czy od początku tacy byli... Ja z kolei mogę podać kontrargument że znam wiele ludzi na wysokich stanowiskach którzy gdzieś zaszli i palą często..

jeden jara po 50-60g miesięcznie


@Megawonsz_dziewienc: 50g miesięcznie to równowartość 500 szklanych fifek które przyjmiemy tu jako miarę.
To daje równowartość 17 fifek dziennie. Musiałby to palić jak szlugi w zasadzie, czyli cały dzień bez przerwy w tym i w pracy itp.
Mało
@r5678: co. Masz bardzo, bardzo niewielkie pojęcie. 50g to troszkę ponad 1.5g dziennie, na luzie można tyle jarać, to gdzieś 3 do 5 blantów, to tak mocno średnio dla kogoś kto dużo jara, a dolicz jeszcze wake&bake w weekendy gdzie taki przepala dwa razy tyle i już się robi ponad 60. Miej na uwadze, że tolerancja na zioło rośnie wraz z ilością czasu i fakt, że trochę zajmuje dojście do takich
@MuchomorSromotnikowy:

Jest trochę prawdy w tym co mowisz, ale to tez nie tak do końca. Choć na każdego pewnie różne substancje działają inaczej, to powiem jak to wyglada z mojej perspektywy. Zaczalem jarac zioło jakoś wiosna, kiedy cała wizja świata która miałem ułożona w głowie waliła mi się spod nóg. Palić można w cholerę dużo, ale lepiej zainwestować w waporyzer i to pozwoli na wyciągnięcie wiekszego haju z mniejszej ilości. Poza
@r5678: No ja jak jade z niektorymi znajomymi np cos zjesc, pograc chwile w koszykowke to gadka jest taka: ej, chodzcie zajaramy... 3 osoby z samochodu pala, ja i ktos inny nie... zaraz po zjedzeniu: - nabij fifke", a jak gramy w koszykowke/siatkowke to pograja 10 min i "nie chce mi sie juz"